Znowelizowana od 2015 roku ustawa o upadłości konsumenckiej ułatwiła osobom prywatnym, które popadły w poważne finansowe tarapaty wyjście zgodne z prawem i w miarę spokojne pozbycie się kłopotów. Jak wynika z informacji Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor do połowy czerwca z tego rozwiązania skorzystało już w Polsce 490 osób.
Najwięcej upadłości dotknęło mieszkańców Mazowsza. Mieszkańcy Świętokrzyskiego pod tym względem plasują się wśród regionów na siódmym miejscu, czyli w połowie stawki. Jednak według przewidywań InfoMonitora, do końca roku liczba prywatnych bankructw prawdopodobnie wzrośnie jeszcze jednak nawet dwukrotnie. Z szacunków wynika, że bankructwo może ogłosić do końca grudnia nawet ponad 1000 osób.
Boom na upadłość
Skąd bierze się taki boom na upadłość, zapytaliśmy eksperta. - Moim zdaniem, dzieje się tak z kilku powodów. Po pierwsze to ułatwienie procedury upadłości konsumenckiej, a więc zwiększenie do niej dostępności dla ludzi. Po drugie jest to żniwo, jakie zbierają teraz oni na skutek ryzykownych zachowań finansowych w gospodarstwach domowych. Był czas, gdy kredyty były dla każdego dosłownie na wyciągnięcie ręki, a pokusa szybkiej realizacji życiowych planów zbyt duża. Potem rozpoczął się kryzys i spłata zobowiązań nie była już taka łatwa, bo tracono pracę, spadała wysokość wynagrodzeń. Stąd, gdy pojawiło się łatwiejsze rozwiązanie problemów finansowych, jest coraz większe zainteresowanie takim rozwiązaniem kłopotów. W moim odczuciu dobrze widać to na przykładzie województw mazowieckiego, śląskiego czy wielkopolskiego, czyli regionów silniejszych gospodarczo, gdzie jest większa świadomość takiej ucieczki od dramatycznych konsekwencji dłużników i od wielu lat w związku z lepszym rynkiem pracy i wyższymi wynagrodzeniami rozbudzone apetyty konsumentów - przypuszcza Aleksandra Pisarska, doktor ekonomii na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach.
Kłopoty raczej z biedy
- W przypadku województwa świętokrzyskiego, sytuacja wygląda prawdopodobnie trochę inaczej. Oczywiście nie można u nas odmówić ludziom ambicji finansowych czy aspiracji, ale w regionie od lat słabym gospodarczo zawsze był problem z uzyskaniem kredytu, a nie nadmiernym korzystaniem z niego. Dlatego uważam, że te 19 upadłości prywatnych dotyczy raczej tych osób, które ze względu na rynek pracy, niskie dochody nie radzą sobie ze spłatą nawet stosunkowo niewielkich zadłużeń. Ale bardzo dobrze, że i u nas jest świadomość tego rozwiązania - wyjaśnia ekonomista i przypomina, że ogłoszenie upadłości to nie tylko ucieczka od długów, ale przede wszystkim utrata wszystkiego co się posiada.
Upadły może co najwyżej zostać z kwotą na wynajem mieszkania na okres do dwóch lat, ewentualnie zachować nieruchomość w wyjątkowych przypadkach, gdy zgodzą się na to wierzyciele. Poprzez upadłość nie da się uniknąć ani umorzyć alimentów czy uchylić od płacenia rent odszkodowawczych, sądowych kar grzywny i obowiązku naprawienia szkody oraz zadośćuczynienia za dokonaną krzywdę.
Procedury utrudniają też wcześniejsze wyprowadzenie majątku, sądy kontrolują w urzędach skarbowych historię podatnika z ostatnich pięciu lat. Sąd sprawdza też w Rejestrze Sądowym, czy upadły jest wspólnikiem spółek handlowych i czy przed zgłoszeniem wniosku o upadłość był członkiem organu spółek handlowych.

Andrzej Duda spotkał się z przedsiębiorcami w Jasionce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?