Wybory parlamentarne 2015: Ewa Kopacz pod debacie z Beatą Szydło odwiedziła Radom

Po poniedziałkowej telewizyjnej debacie z Beatą Szydło premier Ewa Kopacz przyjechała do rodzinnego Radomia. W sali kinowej Mazowieckiego Centrum Sztuki Współczesnej w Radomiu czekali na nią działacze i sympatycy PO. Jej wejście poprzedziły rzęsiste oklaski i skandowanie "Ewa, Ewa!"

- Udało mi się pokonać moją konkurentkę! - cieszyła się premier Ewa Kopacz, zwracając się do polityków, działaczy i sympatyków Platformy Obywatelskiej. - Jedno jest pewne Platforma zmieniła Polskę, ale nie udało się zmienić Platformy. Dlatego ta nowa Platforma wygra te wybory.

Przemówienia słuchały m.in. władze samorządowe i radni PO z Radomia, a także kandydaci z listy tej partii z wielu miast regionu.

- Po 25 października skończą się obietnice, ale skończą się tragicznie. Bo gdyby nie daj Panie Boże, się zdarzyło, że jeśli Platforma Obywatelska będzie traktować te wybory tak, żeby wygrać po to, by kontynuować władzę, to lepiej, żeby nie wygrała. My idziemy po władzę po to, żeby rozwijać Polskę przez następne cztery lata, żeby postawić tamę przed tymi, którzy chcą ten wysiłek zniszczyć - mówiła Ewa Kopacz, a sala zareagowała entuzjazmem.

- Wiecie, dlaczego przyjechałam do Radomia? Kilkanaście lat temu to w Radomiu zaczęłam swoją drogę polityczną. I wiecie dlaczego, w tym szczególnym dniu przyjechałam do was? Bo chcę tej dobrej waszej energii, ona towarzyszyła mi przez cały czas tej debaty - wyznała premier Kopacz, na co sala zareagowała ponownie oklaskami.

- Osiem lat rządów PiS w Radomiu to była wielka strata (...) Nie pozwólcie, żeby dzisiaj ktokolwiek z ich otoczenia mógł mówić, żeby inwestycje w Radomiu są inwestycjami niepotrzebnymi - mówiła premier, nawiązując tym samym do wypowiedzi polityków PiS w sprawie kontraktu z Aibusem.