Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Region radomski. Wzrost bezrobocia, ale nie ma jeszcze zapaści na rynku pracy

Janusz Petz
Janusz Petz
O 493 osoby zwiększyła się w czerwcu liczba zarejestrowanych bezrobotnych w regionie radomskim. Szefowie „pośredniaków” przekonują, że sytuacja jest pod kontrolą, ale nikt nie jest pewien co się stanie, jeśli na jesieni zaleje nas fala epidemii, a korzystanie z tarczy rządowej będzie trudniejsze, albo będzie na ten cel mniej pieniędzy.

W czerwcu bezrobocie najbardziej zwiększyło się na terenie funkcjonowania Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu, który obsługuje Radom i powiat radomski oraz w powiecie szydłowieckim. Ale w powiecie przysuskim i kozienickim zmniejszyła się liczba osób bez pracy, a w niektórych powiatach były niewielkie zmiany w liczbie bezrobotnych w poprzednich miesiącach od początku epidemii.

Sprawdź jak wygląda stopa bezrobocia w:

„Epidemiczne” bezrobocie

Sebastian Murawski, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu mówiąc o bezrobociu woli posługiwać się porównaniami pomiędzy końcem lutego, czyli okresem przed początkiem epidemii, a danymi z 20 lipca. W tym okresie w Radomiu liczba bezrobotnych wzrosła o 1 267 osób, czyli o 12,16 procent natomiast w powiecie radomskim 775 osób, czyli o 8,31 procent pozostających w ewidencji bezrobotnych.

- Możemy uznać, że to jest bilans samej pandemii. Pracę straciło więc trochę ponad 2 tysiące osób, ale już tylko w lipcu 971 osób utraciło status bezrobotnego, bo ludzie ci wrócili na rynek pracy. Mamy więc tendencję „odbicia” w kwestii zatrudnienia. Myślę, że jeśli nie będziemy mieli jakiejś tragicznej fali pandemii, to sytuacja nie powinna ulec bardziej drastycznemu pogorszeniu. Moim zdaniem najgorsze jest już za nami. Wszyscy spodziewaliśmy się dramatycznej sytuacji na rynku pracy, a najwięcej obaw zgłaszali sami przedsiębiorcy. Okazało się jednak, że nie sytuacja nie wygląda wcale tak źle - mówi Sebastian Murawski.

Optymistyczne jest to, że w radomskim „pośredniaku” jest sporo ofert pracy. - To pokazuje, że pracodawcy potrzebują pracowników. Od marca na epidemii najbardziej ucierpiały branża gastronomiczna, spożywcza, zakłady fryzjerskie i kosmetyczne, ale obecnie właśnie duża część ofert pracy dotyczy zawodów w tych branżach. Chłonność rynku pokazuje też to, że cudzoziemcy znajdują z łatwością pracę w tych zawodach - mówi dyrektor radomskiego „pośredniaka”.

Zwolnienia grupowe

W urzędach pracy w regionie radomskim było niewiele przypadków zapowiedzi zwolnień grupowych. Były też przypadki rezygnacji z wcześniej zgłoszonego zamiaru przeprowadzenia dużej redukcji. Dotyczyło to na przykład dużej firmy z powiatu grójeckiego, która przygotowała projekt przeprowadzenia zwolnień, ale w końcu cała sprawa „rozeszła się po kościach”.
W Radomiu były trzy zapowiedzi zwolnień grupowych, które dotyczyły w sumie 108 osób. Firma z produkcji spożywczej zapowiedziała zwolniła w sumie 35 osób, ale do tej pory straciło pracę 8 z tych osób, pozostałe nadal mają zajęcie. Druga firma z branży metalowej zwolniła 15 osób. Trzecia firma z branży elektroniczno - telekomunikacyjnej zwolniła z pracy 58 osób. Według ostatnich danych Głównego Urzędu Statystycznego stopa bezrobocia na Mazowszu wynosi 4,9 procent, a Radomiu 12,1 procent i w powiecie radomskim 17,9 procent.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Region radomski. Wzrost bezrobocia, ale nie ma jeszcze zapaści na rynku pracy - Echo Dnia Radomskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia