Andrzej Sendecki: - Jestem gotów współpracować ze wszystkimi

Dlaczego zdecydował się Pan kandydować na prezydenta?
Andrzej Sendecki Przedstawiciele różnych środowisk, którzy pamiętali mnie z wieloletniej aktywności na różnych stanowiskach, uznali, że jest to dobry moment. W kontekście tego, co się stało w Starachowicach, w związku z osadzeniem poprzedniego prezydenta. Sam fakt, że pracowałem w Odlewniach Polskich był uznawany przez tych, którzy zachęcali mnie do kandydowania, za ważny argument, że nie mam związku z niczym co się działo w ostatnim czasie wśród samorządowców. Kiedy pojawiła się informacja o tym, że postanowiłem kandydować, i zobaczyłem reakcję środowisk utwierdziłem się w tym przekonaniu.

Kto jest w Pana Komitecie wyborczym?
Andrzej Sendecki Jest Artur Rębalski, który jest pełnomocnikiem komitetu, moja córka Maria Magdalena Sendecka, która jest pełnomocnikiem finansowym, oraz członkowie - Michał Walendzik, Michał Sendecki, Jarosław Capała, oraz Marek Jedliński, przedsiębiorca.

Dotychczas korzystał Pan z poparcia Platformy Obywatelskiej, dlaczego tym razem PO nie udzieliła Panu poparcia?
Andrzej Sendecki Samorząd 2006 i Samorząd 2010 tworzyłem z PO komitety koalicyjne. Natomiast w tym przypadku, w którym teraz jesteśmy, wiele osób - mieszkańców Starachowic, wyrażało oczekiwanie, by przyszły prezydent nie był związany z żadną partią. Ponieważ nigdy nie należałem do żadnej partii. W komitecie uznaliśmy, że trzeba się zadeklarować pod własnym imieniem i nazwiskiem, i dać argument mieszkańcom, żeby w razie wyboru rozliczali mnie imiennie.

Zna się pan z Wojciechem Bernatowiczem?
Andrzej Sendecki Znam Wojciecha Bernatowicza z mediów.

Jakimi sprawami zająłby się pan w pierwszej kolejności, gdyby to pan wygrał wybory?
Andrzej SendeckiW tej chwili jestem na dwutygodniowym urlopie, i często spotykam się z zakorkowanym miastem. Wydaje mi się, że trzeba pilnie zwiększyć przepustowość naszego układu komunikacyjnego. Słyszałem też bardzo mocno artykułowane oczekiwania, żeby dbać o czystość miasta. Z ust mieszkańców też nie schodzi problem braku miejsc pracy. Troska o młodzież, która zdobywa kwalifikacje i nie widzi szansy dla siebie u nas. Myślę, że to są filary, które stoją przed każdym kto zostanie wybrany.

Jakie ma Pan wykształcenie, jakie ukończył Pan szkoły i jaki zawód Pan teraz wykonuje.
Andrzej Sendecki Ukończyłem Wydział Metalurgiczny na Politechnice Częstochowskiej o specjalności energetyka hutnicza. Po studiach przyjechałem do Starachowic, ponieważ pobierałem stypendium pobierane z ówczesnej fabryki samochodów ciężarowych. Kadry fabryki skierowały mnie do pracy w wydziale głównego metalurga, gdzie przepracowałem 8 lat, a ostatnie dwa lata, jako starszy mistrz na produkcji w odlewni D-7. Obecnie pracuję jako operator mieszarko-nasypywarki na stanowisku sypkich mas samoutwardzalnych w odlewni P-7

Który kandydat będzie Pana największym konkurentem?
Andrzej Sendecki Odpowiem na to pytanie, ale proszę w kolejności nie doszukiwać się jakiegoś rankingu. Myślę o Panu Andrzeju Prusiu, o Panu Sylwestrze Kwietniu, o Panu Marcinie Pocheciu, i jeszcze o Pani Marzenie Marczewskiej. Pozostałych kandydatów bardzo proszę o wybaczenie, że ich nie wymieniam, bo mogę się mylić.

Witam kandydując na prezydenta czy ma Pan plan na prywatyzację ZEC?
Andrzej Sendecki Ja takiego planu w tej chwili nie mam, i bardzo poważnie bym się zastanawiał, czy w ogóle taki plan powinien wchodzić w grę. Artykuł 7 ust. o samorządzie gminnym nakłada na gminę obowiązek zapewnienia ciepła mieszkańcom. Władza gminna nie może stracić kontroli nad tą spółką.

Zna pan jakieś języki obce?
Andrzej Sendecki Owszem - francuski i niemiecki.

Co odpowie Pan osobom, które pamiętają Pana z urzędowania na stanowisku sekretarza w Urzędzie Miasta w czasie gdy prezydentem był przedstawiciel lewicy?
Andrzej Sendecki Bardzo dobrze nam się współpracowało, nie przypominam sobie z tamtego okresu, jakichś spraw, dla których nie znaleźlibyśmy rozwiązania.

Jest pan osoba wierzącą?
Andrzej Sendecki Tak.

Co ma pan do zaoferowania ludziom młodym?
Andrzej Sendecki Jestem na bieżąco z młodością, i problemami tego wieku, ponieważ dwoje moich dzieci jeszcze studiuje. I w związku z tym słyszę, o czym rozmawiają, jak próbują przewidzieć przyszłość, zastanawiają się, czy wyjechać, zostać, czy szukać zatrudnienia, czy samozatrudnienia. Wydaje mi się, że dla przyszłego prezydenta bardzo ważne będzie, żeby wykorzystywać możliwości lokalne, środki zewnętrzne, tworzyć warunki dla inwestorów, intensyfikować możliwości, jakie daje Agencja Rozwoju Regionalnego, także Starachowicki Inkubator Przedsiębiorczości. Także zmierzać do nieustannej poprawy infrastruktury służącej przedsiębiorczości, aby osoby indywidualne mogły podejmować działalność gospodarczą, a także, aby lokalni przedsiębiorcy mogli stworzyć też kolejne miejsca pracy. Ważne jest także stworzenie możliwości opieki nad dziećmi, młodymi którzy podejmują pracę. I szereg innych problemów, które się z tym wiążą.

Czy Pana związek z Kościołem nie będzie przeszkodą w sprawowaniu mandatu prezydenta?
Andrzej Sendecki Gdzie widzi Pan ten konflikt?

Jak się panu nie powiedzie w wyborach samorządowych, to będzie pan startował w wyborach parlamentarnych?
Andrzej Sendecki Nie.

Jak się podoba Panu nowy rynek? Co pan myśli o jakości wykonania i samym projekcie?
Andrzej Sendecki Jestem zadowolony, że wreszcie ta część miasta jest uporządkowana, choć, nie jestem zachwycony wrażeniem, jakie robi. Jest po prostu schlunie.

A jak u pan z umiejętnościami kulinarnymi? Umie pan coś ugotować. Co panu wychodzi najlepiej?
Andrzej Sendecki Beuf Strogonow - to jest moje popisowe danie. Ale lubię też jajecznicę, na boczku tłustym z dodatkiem posiekanych jabłuszek kaparowych, suszonych pomidorów i zielonych oliwek.

Jeśli wygra pan wybory, to pracownicy urzędu miasta powinni się po panu spodziewać rewolucji kadrowej?
Andrzej Sendecki Aby podjąć jakiekolwiek decyzje w tej sprawie, trzeba najpierw wiedzieć, jaki jest zakres zadań, czy one są realizowane, jak jest wykorzystywany czas pracy itp. Trzeba mieć świadomość skutków prawnych i finansowych takich decyzji.

Jaki ma pan pomysł na rozwiązanie problemów komunikacyjnych w naszym mieście? Co pan myśli na temat np. budowy parkingu podziemnego w centrum miasta?
Andrzej Sendecki Wolałbym myśleć o udrożnieniu przejazdu nad torami i rzeką w zachodnich Starachowicach. Osiem lat temu były już szkice z tym związane, ale ówczesne pomysły miały przerost ambicjonalny, i dlatego do dziś nie zrobiono niczego. Wydaje mi się, że rozwiązania stosowane np. w miastach niemieckich w bardzo prosty i niekosztowny sposób rozwiązują te problemy. Tym bardziej, że zbliża się drugi okres finansowania ze środków unijnych. Co do parkingu podziemnego, to mamy już przykład w Galerii Kamienna, że jest to możliwe. Jest tylko kwestia, skąd zgromadzić środki. Ale w obliczu nowej perspektywy ten problem też jest możliwy do realizacji.

Jak pan spędza wolny czas?
Andrzej Sendecki Tak naprawdę, to nie mam zbyt dużo wolnego czasu, od trzech lat wydawało mi się, że będę go miał, ale życie pokazało, że nie znosi pustki, i jeżeli ja nie miałem pomysłu na jego zagospodarowanie, to najbliższe otoczenie, to znaczy rodzina, znajomi, moje zaangażowanie w parafii, moja żona, dbali o to, bym nie narzekał na nudne.

Parkingi podziemne, lotniska . Co jeszcze Pan ludziom obieca? Czy jest gdzieś wg Pana granica realnego podejścia do życia w Starachowicach? Ludzie potrzebują mieszkania i pracy. Parkingi podziemne to zbytek.
Andrzej Sendecki O lotnisku nigdy nie powiem. Jest bardzo dużo pojazdów. Ponad 60 procent mieszkańców powiatu ma samochody. A miejsc parkingowych przybywa bardzo powoli.

Jak pan widzi ewentualną współprace ze Starostwem Powiatowym w kwestii drogi krajowej nr 42, jakże ważnej dla jakiegokolwiek rozwoju Starachowic?
Andrzej Sendecki Wracając do problemu układu komunikacyjnego, wydaje mi się, że dwujezdniowa krajowa droga 42 właśnie z powodu poprawy dostępności Starachowic jest konieczna, natomiast komplementarnie trzeba myśleć o przeprowadzeniu drogi wojewódzkiej 744 obrzeżami miasta wzdłuż granic strefy ekonomicznej, aby wyprowadzić ruch ciężarowy bezpośrednio do przedsiębiorstw, przez co można uzyskać udrożnienie miasta.

Z kim zawiązał by Pan koalicję w ubieganiu się o fotel prezydenta a z kim nie?
Andrzej Sendecki Jeżeli startuję z komitetu KWW Andrzeja Sendeckiego, to chcę przez to zadeklarować i mieszkańcom, i organizacjom, że jestem gotów współpracować ze wszystkimi, którym zależy na rozwoju Starachowic, tak aby mieszkańcy odczuwali realną poprawę. Chcę uniknąć sporów politycznych.

Co zamierza pan zrobić z parkiem miejskim?
Andrzej Sendecki Mam sentymentalne podejście do Parku Miejskiego. Pamiętam, kiedy była tam muszla koncertowa, miejsca do siedzenia, odbywały się też imprezy. Potrzebny nam architekt krajobrazu, który zaaranżowałby nową przestrzeń przy wykorzystaniu drzewostanu, jaki już tam jest.

Jaka była Pana rola w sprzedaży zakładu Star Starachowice, Sobiesławowi Zasadzie?
Andrzej Sendecki Żadna.

Jeśli wygra Pan wybory to kogo widzi Pan na stanowiskach wiceprezydenta miasta? Mieszkańcy głosując ewentualnie na Pana chcieli poznać kto za Panem stoi?
Andrzej Sendecki W tej chwili kompletnie nie myślę o tym. Tak daleko zaawansowanych planów nie mam, ale gdyby wyborcy postanowili, że ja będę miał te decyzje podejmować, nie odbędzie się to bez konsultacji z różnymi środowiskami opiniotwórczymi.

Uściślając moje pytanie. Ludzie mówią na mieście, że Grzegorz Walendzik i Jarosław Capała?

Andrzej Sendecki Pan Grzegorz Walendzik jest dyrektorem NIKu i nie wiadomo, czy byłby zainteresowany. Mam wrażenie, że na zewnątrz o wiele lepiej go cenią, niż w Starachowicach. Natomiast Pan Jarosław takich oczekiwań w stosunku do mnie nigdy nie formułował.
Andrzej Sendecki Dziękuję Państwu za wszystkie pytania. Zapraszam do udziału w wyborach. Zachęcam, żeby postawili na mnie.