Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura we Włostowie. Mężczyzna: Doktor kazał mi wyp...lać. Lekarz: Ten pan był pijany

Michał Kolera
pixabay
Do wielkiej awantury doszło w poniedziałek w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej we Włostowie. Mężczyzna twierdzi, że lekarz odmówił zwolnienia jego partnerce i polecił przyjść prywatnie. Lekarz odpowiada z kolei, że nic takiego nie miało miejsca, ponadto partner kobiety awanturował się pod wpływem alkoholu i groził personelowi medycznemu.

Mężczyzna oburzony

Awantura wybuchła, kiedy partnerka życiowa pana Dawida zgłosiła się do ośrodka zdrowia we Włostowie w gminie Lipnik.

- Przyszła po zwolnienie lekarskie w związku z kontuzją kolana. Ma chorą łąkotkę. Pracując na stojąco jest jej bardzo ciężko. Lekarz, który ją przyjął, powiedział, że skoro było ją stać na prywatne leczenie, to może także prywatnie przyjść do niego i takie zwolnienie uzyskać - relacjonuje pan Dawid.

Oburzony mężczyzna postanowił sam wieczorem tego dnia odwiedzić lekarza, by interweniować w tej sprawie. - Pan doktor kazał mi po prostu wyp...lać z gabinetu - opowiada pan Dawid.

- Na drugi dzień udaliśmy się do innego lekarza i ten bez pytań dał zwolnienie chorej - dodaje.

Lekarz: wypisałem zaświadczenie

O wszystko zapytaliśmy Wojciecha Dziurzyńskiego, lekarza, który tego dnia przyjmował kobietę we Włostowie.

- To wszystko nieprawda. Ta pani przyszła, by przedłużyć zaświadczenie umożliwiające jej dalszą rehabilitację. Takie przedłużenie ode mnie uzyskała bez problemu. Na odchodnym spytała, czy przysługuje jej także zwolnienie lekarskie. Ja, zgodnie z prawdą, odparłem, że zwolnienie może wydać lekarz ortopeda, specjalista, który zna przebieg choroby i umie przewidzieć dalszą drogę rekonwalescencji - opowiada doktor Wojciech Dziurzyński.

- Gdyby to było zapalenie płuc, które prowadziłbym od początku, to zwolnienie mógłbym wypisać. W tym wypadku po prostu nie znam choroby i nie mogę takiego zwolnienia wydać - uzupełnia lekarz.

Była awantura

Do prawdziwej awantury doszło, według lekarza, kiedy po południu do placówki zgłosił się partner życiowy kobiety.

- Był pijany. Ewidentnie czuć było od niego alkohol. Wygrażał personelowi. Podawał się także za pracodawcę tej kobiety. Żałuję, że nie wezwałem policji - relacjonuje Wojciech Dziurzyński.

- Ten pan nie jest żadną stroną dla mnie. Obowiązuje mnie ochrona danych osobowych. Nie mogę od tak udzielać komuś informacji - mówi lekarz.

- Wyprosiłem tego pana z gabinetu. Nie użyłem wulgarnych słów. Jeszcze tego mi brakuje, by przeklinać przy innych pracownikach i pacjentach - relacjonuje Wojciech Dziurzyński.

POLECAMY RÓWNIEŻ:




Na te psy musisz mieć pozwolenie urzędnika! To groźne zwierzęta!


Prezenty dla dzieci na Mikołajki 2018. TOP 10



Rzadko widujesz te znaki drogowe. Lepiej przypomnij sobie, co oznaczają!



Najlepsze seriale 2018 roku. Jaki wybrać na wieczór? Zobacz najciekawsze




Śladami słynnych filmów i seriali - miejsca, które trzeba odwiedzić! [GALERIA]



Plastik i śmieci zalewają Ziemię? Zobacz niezwykłe zdjęcia z kosmosu


ZOBACZ TAKŻE: FLESZ. FLESZ PLASTIK ZAKAZANY]

Źródło:vivi24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie