Wisła od strony mostu w Sandomierzu.
(fot. Małgorzata Plaza )
Według informacji przekazanych podczas porannego spotkania sztabów kryzysowych w komendzie straży pożarnej, fala kulminacyjna będzie miała wysokość około 780 centymetrów. Spodziewana jest o godzinie 2 w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Obecnie poziom Wisły podnosi się w szybkim tempie, około 10 centymetrów na godzinę. Jacenty Czajka, kierownik sandomierskiego oddziału Świętokrzyskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych, podkreślił, że w Szczucinie i Rybitwach niedaleko Połańca woda zaczęła już opadać.
- W maju 2010 roku przybór wody wynosił 28 centymetrów na godzinę. To ogromna różnica. Ta fala będzie długa, ale płaska, co zmniejsza zagrożenie - mówił Jacenty Czajka.
Kierownik dodał, że wszystkie urządzenia systemu przeciwpowodziowego na terenie powiatu pracują prawidłowo.
Uczestniczący w posiedzeniu generał Janusz Skulich, szef Rządowego Centrum Bezpieczeństwa przestrzegał przed nadmiernym optymizmem. Stwierdził, że sytuacja w Sandomierzu jest poważna, dlatego należy zachować czujność.
- Potrzebna jest najwyższa czujność, tym bardziej, że fala będzie się długo utrzymywać. Przynajmniej przez dwie doby będzie bardzo wysoki stan wody. Stąd taka mobilizacja i dokładnie zaplanowana organizacja obrony - zaznaczył generał Skulich.
Po posiedzeniu szef Rządowego Centrum Bezpieczeństwa miał zapoznać się z funkcjonowaniem systemu ostrzegawczego. Chodzi o to, aby w razie potrzeby móc szybko działać i informować o zagrożeniu mieszkańców.
W Sandomierzu i na Podkarpaciu, w powiecie tarnobrzeskim pojawiły się dodatkowe siły ratunkowe. Do Sandomierza skierowano prawie 600 strażaków, policjantów i żołnierzy. Ściągnięty został ciężki sprzęt oraz śmigłowce, dzięki którym będzie można dokładnie obserwować tereny zagrożone powodzią.
Obecnie wypełniany jest wodą rękaw przeciwpowodziowy przy hucie szkła w Sandomierzu. Wzmacniane są wały w miejscowościach Maruszów Nowe i Leśne Chałupy w powiecie opatowskim. Zakończyły się natomiast prace zabezpieczające w sandomierskim Koćmierzowie. Wał został podwyższony workami z piaskiem o około 50 centymetrów.
Sandomierscy strażacy apelują do mieszkańców powiatu, aby - ze względów bezpieczeństwa - nie wchodzili na wały. Jak powiedział oficer prasowy komendy powiatowej Bogusław Karbowniczek, ratownicy monitorujący zabezpieczenia na Wiśle, zauważyli, że wiele osób wchodzi na wały przeciwpowodziowe, by obserwować stan wody w rzece.
W Koćmierzowie mieszkańcy nie mają wstępu na wał.
Wisła w Sandomierzu ma w tej chwili poziom około 700 centymetrów. Stan alarmowy jest przekroczony o ponad 90 centymetrów. Rzeka wystąpiła z koryta i rozlała się na międzywale, ale na razie nie ma zagrożenia, że przeleje się przez obwałowania.
Wał na osiedlu Koćmierzów w Sandomierzu został wzmocniony workami z piaskiem.
(fot. Małgorzata Plaza )
Odcinek po stronie podkarpackiej został wzmocniony rękawami przeciwpowodziowymi.
(fot. Małgorzata Plaza )
W gotowości są śmigłowce.
(fot. Małgorzata Plaza )
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?