Gimnazjaliści szukali rodzinnych korzeni i tworzyli drzewa genealogiczne

Uczniowie nadesłali aż 160 prac startujących w trzech kategoriach - plastycznej, historyczno-literackiej i prezentacji multimedialnej. Były więc rodzinne księgi przedstawiające dzieje rodów, drzewa genealogiczne ze zdjęciami rodzinnymi czy barwne i pokazy slajdów w komputerze. - To cieszy, że w dobie informatyzacji młodzież okazała się stała i wróciła do korzeni rodzinnych i swoich małych ojczyzn - chwalił gimnazjalistów Albert Ślefarski, dyrektor Kolegium Szkół Prywatnych w Kielcach, które już po raz trzeci zorganizowało konkurs. - Uczniowie potwierdzili, że znając przeszłość, mogą budować teraźniejszość i przyszłość - dodał.

Przy powstawaniu prac nie obyło się bez ciekawych odkryć. - Od dawna interesowałem się historią mojej rodziny, słuchałem różnych opowieści prababci Waci, więc chętnie wziąłem udział w konkursie. Wszystko zrobiłem sam, a przy znalezieniu materiałów pomogła mi mama, ciocia Halinka i…strych dziadków - śmiał się uczeń I klasy Gimnazjum numer 23 w Kielcach, Wiktor Dziubek, którego prezentacja multimedialna zachwyciła jury. - Znalazłem tam stare zdjęcia, medale, a nawet puszkę z rodzinnymi dokumentami sprzed lat - opowiadał. Wszystko to zawarł w swojej pracy, która z wielką precyzją prezentowała losy jego rodziny. - Przygotowania zajęły mi mnóstwo czasu, bo zdjęć do zeskanowania było bez liku - przyznał zwycięzca.

Nie inaczej było w przypadku Agaty Grzych z Gimnazjum w Sędziszowie, która swoją rodzinę zaprezentowała w pięknie ozdobionym, grubym albumie. - Od dziadków, którzy mieszkają na Podkarpaciu miałam najwięcej informacji. Wiele zdjęć i dokumentów przysłali mi pocztą. Dzięki temu udało mi się lepiej poznać moją rodzinę - mówiła dziewczynka, której praca okazała się najlepsza w kategorii literacko-historycznej. W kategorii prac plastycznych pierwsze miejsce zajęło drzewo genealogiczne wykonane z prawdziwych liści. Jego autorką była Aleksandra Ziółkowska z Gimnazjum w Kunowie.