Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historycy w Kielcach o stanie wojennym: „Był powrotem do masowego terroru” [ZDJĘCIA]

Tomasz Trepka
13 grudnia w „Przystanku Historia” wygłoszono dwa wykłady przygotowane przez historyków z kieleckiego IPN – doktora Ryszarda Śmietankę-Kruszelnieckiego oraz doktor Marzenę Grosicką. Dotyczyły one między innymi stanu wojennego w regionie świętokrzyskim.

Uczestnicy dyskusji byli zgodni, że wprowadzenie stanu wojennego dla większości społeczeństwa było olbrzymim zaskoczeniem. – To był szok. Każdy zadawał sobie pytania: „z kim ta wojna?”. Uznano, że to jest wojna z narodem, z tą ogromną częścią społeczeństwa, które chciało zmian i demokratyzacji. Nagle się okazało, że władza komunistyczna występuje przeciwko narodowi – stwierdził doktor Ryszard Śmietanka-Kruszelnicki z Delegatury IPN w Kielcach.

Terror masowy
Historyk nadmienił także, że władze komunistyczne starannie szykowały się do zniszczenia opozycji. – Ministerstwo Spraw Wewnętrznych bardzo precyzyjnie przygotowywało się do zwalczania podziemia przez SB – stwierdził.

Doktor Ryszard Śmietanka-Kruszelnicki podkreślił, że władze wprowadzając stan wojenny zdecydowały się na rozpoczęcie kolejnych masowych prześladowań. - Należy pamiętać, że jeśli wyróżniamy w historii terroru – okres terroru powszechnego, następnie masowego, a później selektywnego. Stan wojenny był powrotem do terroru o charakterze masowym – mówił historyk. Jak dodał świadczy o tym nie tylko liczba osób represjonowanych, ale również zasięg terroru stosowanego przez władze komunistyczne w Polsce. – To się działo niemal w każdej miejscowości, w każdym zakątku kraju – powiedział.

368 osób internowanych z regionu świętokrzyskiego
- Wprowadzenie stanu wojennego w regionie świętokrzyskim wyglądało podobnie, jak w innych częściach kraju. Internowania zaczęły się jeszcze późnym wieczorem 12 grudnia 1981 roku. W ośrodku na kieleckich Piaskach znalazły się osoby, które już wcześniej zostały wytypowane do izolacji. Przez cały okres stanu wojennego z regionu świętokrzyskiego internowano łącznie 368 osób – powiedziała doktor Marzena Grosicka z Delegatury IPN w Kielcach.

Skala internowań w regionie świętokrzyskim była duża. – Dla porównania w Małopolsce było mniej osób, które zostały przymusowo izolowane. Funkcjonariusze tłumaczyli to tym, że pojawiła się korzystna sytuacja, czyli udało im się internować nawet więcej osób niż wcześniej zakładali. Wynikało to między innymi z tego, że w fabryce SHL w Kielcach próbowano przeprowadzić strajk. Przygotowania trwały 13 i 14 grudnia, ale tego ostatniego dnia władze internowały kilkudziesięciu działaczy z tego zakładu pracy i dlatego do strajku nie doszło – powiedziała historyczka z kieleckiego IPN.

Formy protestu w województwie kieleckim
Największy strajk w regionie miał miejsce w Hucie imienia Marcelego Nowotki w Ostrowcu Świętokrzyskim. – Trzydniowy protest stał się symbolem oporu ludzi, którzy pozostali na wolności. W strajku tym uczestniczyło około 2 tysięcy osób. W pozostałych miastach podejmowano jedynie mniejsze próby strajkowe – powiedziała historyk z kieleckiego IPN.

Z czasem zaczęły pojawiać się inne formy protestu. Była to przede wszystkim działalność propagandowa ukazująca prawdę o stanie wojennym. – Nasilała się ona szczególnie przed ważnymi rocznicami na przykład przed 31 sierpnia 1982 roku, czyli rocznicą podpisania porozumień sierpniowych – dodała doktor Marzena Grosicka. Organizatorem wydarzenia była Delegatura IPN w Kielcach.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie