[galeria_glowna]
W niedzielę wybierzemy Miss Sielpi
W niedzielę wybierzemy Miss Sielpi
Kolejnych finalistek konkursu Miss Lata 2012 poszukamy już w niedzielę, 22 lipca. Tym razem będziemy się bawić nad w Kinie Letnim w Sielpi (powiat konecki). Początek imprezy o godzinie 15. Zapisy od godziny 14. Informacje pod numerem telefonu: 697-770-606. Kolejne miejsca, które odwiedzimy, to: 28 lipca (sobota) - Mostki (powiat skarżyski), 4 sierpnia (sobota) - basen Perła w Nowinach (koło Kielc), 5 sierpnia (niedziela) - Umer (gmina Zagnańsk), 16 sierpnia (czwartek) - Klimontów (powiat sandomierski), 18 sierpnia (sobota) - Strawczyn, 25 sierpnia (sobota) - finał w Borkowie (gmina Daleszyce).
O wystartowaniu w zabawie myślała już przed rokiem. - Wtedy do końca nie byłam przekonana. Wydawało mi się, że 14 lat, to trochę za mało na taki konkurs. W tym roku postanowiłam się przemóc. Postanowiłam, że spróbuję - zdradza.
MIŁA NIESPODZIANKA
Miała silne wsparcie w postaci najbliższych. Do udziału w wyborach namawiała ją mama i koleżanka.
- To, że wystartowałam to także zasługa taty, który mnie zawiózł do Borkowa - dodaje. - Bardzo im wszystkim dziękuję. Także za to, że tam ze mną byli, pomagali mi, wspierali.
Doping był bardzo ważny.
- Najtrudniejsze było dla mnie pierwsze wyjście - przyznaje. - Pierwszy raz brałam udział w takim konkursie, więc bałam się, denerwowałam. Ze strachu trzęsły mi się nogi. Obawiałam się tego kontaktu z publicznością. Po pierwszej prezentacji było już dobrze. Byłam zadowolona. Podobało mi się.
Jednak na taki finał nie liczyła.
- Pojechałam na konkurs w Borkowie nie po to, żeby wygrać, ale żeby się odważyć, żeby nabrać pewności siebie - wyjaśnia. - Konkurencja była duża, było wiele pięknych dziewczyn. Niektóre startowały już po kilka razy i byłam pewna, że ona mają większą szansę na zwycięstwo. Byłam przekonana, że tytuł zdobędzie kandydatka z numerem "dziesięć", a jednak wygrałam ja. To była miła niespodzianka.
TANECZNA PASJA
Choć w konkursie miss wystartowała po raz pierwszy, to jednak występy na scenie nie są dla niej nowością. Od czterech lat tańczy w Studiu Tańca i Stylu Rewanż Tomasza Rowińskiego.
- Od najmłodszych lat lubiłam tańczyć. Powiedziałam moim rodzicom, że chciałabym gdzieś chodzić na zajęcia. Pomyśleliśmy o Rewanżu, bo miałam tam już znajomą, która bardzo sobie chwaliła tę szkołę. Poszłam. To było cztery lata temu. Zadomowiłam się i cieszę się, że tam chodzę - śmieje się.
Przyznaje, że taniec to nie tylko zabawa. Czasami bywa ciężko. - Daję radę, nie narzekam, choć bywa niełatwo. Najciężej przed wyjazdami na turnieje czy mistrzostwa. Wtedy treningi mamy często i są one intensywniejsze, ale przynoszą efekty. Sukces rekompensuje wszystkie trudy.
TRUDNY ROK
Taniec to nie jedyna pasja Oli. Interesuje się również fotomodelingiem. - Kiedyś koleżanka zaproponowała mi udział w profesjonalnej sesji. Spodobało mi się. Potem jeszcze kilka razy uczestniczyłam w sesjach zdjęciowych - wspomina.
Z czym zwiąże swoją przyszłość, dziś trudno planować. Wiadomo natomiast, że we wrześniu Ola zacznie naukę w klasie trzeciej gimnazjum. - Według mnie to będzie najtrudniejszy rok, bo czekają mnie egzaminy, których się bardzo boję, będę miała bierzmowanie, a z Rewanżem wyjeżdżamy na Mistrzostwa Europy i Świata. Będzie ciężko - wzdycha.
Dlatego wakacje stara się wykorzystać jak najpełniej, żeby naładować akumulatory. Planuje wypoczynek zarówno nad morzem, jak i w górach. Już dziś zapowiada też, że nie zabraknie jej na sierpniowym finale konkursu Miss Lata 2012 w Borkowie.
- Chciałabym wygrać - zdradza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?