- Nie pamiętam takiej plagi, nie tylko na terenie naszej gminy, ale na całym Ponidziu, wzdłuż rzek Nidy, Wisły, kanału Strumień. Tu są bardzo duże siedliska komarów, które dokuczają nie tylko mieszkańcom, ale także produkcji rolniczej – mówi Paweł Zagaja, burmistrz Nowego Korczyna. – Są w oborach, stajniach, atakują było mleczne, mięsne, trzodę chlewną. Zjawisko w takiej skali jeszcze nie występowało.
Takiej ilości komarów nie przypomina sobie także burmistrz Pacanowa Wiesław Skop. – Pamiętam powodzie z 1997 roku, 2001, 2010 roku i jestem zaskoczony skalą tego problemu. Mamy do czynienia z nieprawdopodobną eskalacją namnażania się komarów. Te owady mają odpowiednie warunki do rozmnażania się. Nie sposób jest zwalczyć ich dotychczasowymi metodami – wyjaśnia burmistrz Pacanowa. – Atakowane są zwierzęta hodowlane. Były przypadki urwania się bydła z łańcucha, boleśnie kąsane są zwierzęta w oborach i chlewniach. Godziny poranne i wieczorne dla pracy w obejściach są makabryczne.
ZOBACZ TAKŻE: Nawałnica w uprawach powiecie buskim zostawiła obraz rozpaczy. Są pola w stu procentach zniszczone
Samorządowcy szukają rozwiązań i pomocy w organizacji utylizacji owadów. Zwracają się do wojewody świętokrzyskiego o wsparcie, tak logistyczne, jak i finansowe. – Koszt usługi wynosi około 90 – 100 złotych netto za hektar obszaru do opryskania. To jest najtańsza oferta, ale są takie sięgające 190 – 200 złotych. Dla obszaru całej gminy Pacanów koszt pozbycia się komarów to 960 tysięcy złotych netto. Takich kosztów gmina nie udźwignie. Żadna pojedyncza gmina nie poradzi sobie z takimi kosztami – wyjaśnia burmistrz Skop.
Jak wyjaśniają włodarze, nadal trwają dyskusje na rodzajem i sposobem podania środka. Chodzi o wybór metody, która w najmniejszym stopniu zaszkodzi mieszkańcom i produkcji rolnej, jeśli w ogóle dojdzie do podawania oprysków.
Jak radzi Tadeusz Kulkiewicz, świętokrzyski wojewódzki lekarz weterynarii, w sklepach z produktami weterynaryjnymi i samych gabinetach są dostępne środki odstraszające komary, którymi można pomóc zwierzętom chronić się przed ukąszeniami. – Nie wyprowadzajmy zwierząt na zewnątrz. A jeśli to robimy, to użyjmy takich środków. Zadbajmy o odpowiednie siatki w oknach i drzwiach, zamontujmy takie, przez które owady nie przedostaną się do środka budynku. Zwierzęta atakowane są nie tylko przez komary, są liczne inne owady i pasożyty, które mocno dokuczają. Więc polecam zabezpieczanie budynków siatką – wyjaśnia doktor Kulkiewicz. Zaznacza, że nie powinno się stawiać wiader z wodą, robić oczek wodnych w pobliżu obór i chlewni. Dobrze by było też zapobiegać powstawaniu kałuż. – Owady lubią wodę i ciepło. Więc nie dajmy im szansy na tworzenie skupisk blisko zwierząt – zaznacza Tadeusz Kulkiewicz.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
II Świętokrzyskie Forum Rolnicze. Stawki dopłat i kluczowe działania PROW po 2021
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?