Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus ostro dotknie budżety miast i gmin w powiecie opatowskim. Ile stracimy z powodu epidemii? [RAPORT]

Michał Kolera
Michał Kolera
pixabay
Zamrożenie gospodarki spowodowane koronawirusem spowoduje, że wpływy samorządów z tytułów podatków zostaną mocno ograniczone. Miasta i gminy muszą bardzo oszczędzać. Burmistrz Sandomierza Marcin Marzec określił, że z powodu epidemii jego miasto straci kilkadziesiąt milionów w ciągu roku. Ile stracą samorządy z powiatu opatowskiego?

Opatów

- Jeszcze nie wiemy, jaki to będzie spadek, a będzie na pewno. Będę robił wszystko, by mieszkańcy tego nie odczuli. Nie zamierzam rezygnować z inwestycji. Na razie nie wiem, jakiego rzędu będziemy mieli straty w budżecie. Na pewno te inwestycje, które są najważniejsze dla mieszkańców, będą realizowane, nie ulega to żadnej wątpliwości - mówi Grzegorz Gajewski, burmistrz Opatowa.

- Rola burmistrza jest taka, by radzić sobie w tak ekstremalnych sytuacjach. Na pewno my nie jesteśmy w takim stopniu zależni od turystyki, jak Sandomierz, choć te obiekty turystyczne są i w naszym mieście i gminie. Część z tych obiektów należy do powiatu, ale turyści przecież kupują także na przykład lody, z których podatek w jakimś stopniu trafia do gminy. Od dwóch miesięcy nie działają restauratorzy i hotelarze. Oni nie zarabiają i nie płacą podatków. Nie ma się co okłamywać, wpływy będą na pewno niższe - dodaje Grzegorz Gajewski.

Ożarów

- Nie mamy tak dramatycznej sytuacji, jeśli chodzi o dochodowy podatek od osób fizycznych i prawnych, ale będzie to dopiero zbilansowane na koniec roku. Myślę, że będzie to niewielki procent strat. Dużo pieniędzy przeznaczamy na ochronę przed koronawirusem - maseczki, rękawiczki. Nie odwołujemy inwestycji. Zobaczymy, jak będzie wyglądać sytuacja w pierwszym półroczu. Jeśli będzie źle, to ewentualnie przesuniemy niektóre inwestycje z drugiego półrocza, jeżeli będą niezbyt pilne - mówi Marcin Majcher, burmistrz Ożarowa.

Baćkowice

- Cały czas analizujemy tę sytuację. Mamy środki unijne, umowy na inwestycje są podpisane. W budżecie mamy zabezpieczone środki. Zadłużenie gminy kształtuje się na poziomie siedmiu procent, więc można rozważać ewentualne, powtarzam, ewentualne wzięcie pożyczki. Największe zakłady u nas pracują. Pomagamy tym, którzy przestali funkcjonować. Ogłosiliśmy przetargi na inwestycje związane z rewitalizacją - termomodernizację ośrodka zdrowia i szkoły oraz budowę świetlicy środowiskowej oraz parkingu. Myślę, że te zadania uda się dokończyć - mówi Marian Partyka, wójt Baćkowic.

Iwaniska

- Najgorzej będzie z dochodami z PIT (podatku dochodowego od osób fizycznych). W marcu ze spodziewanych 280 tysięcy przyszło nam 107 tysięcy. Problem może być też z CIT (podatku dochodowego od osób prawnych). Inwestycje, które obecnie prowadzimy, są zabezpieczone. Czy możemy dalej inwestować? Trzeba się tu głęboko zastanowić - mówi Marek Staniek, wójt Iwanisk.

Lipnik

- Na razie nie ma u nas kryzysu. Sandomierz jest bardziej uzależniony od turystyki, my nie. Wpłynęło kilka podań od zakładów fryzjerskich, kosmetycznych z prośbą o umorzenie podatków. Poumarzamy te płatności. Nie planujemy zatrzymania inwestycji. Jeśli tylko wszystkie pieniądze zewnętrzne, które mamy obiecane, spłyną, wtedy będziemy wszystko realizować - mówi Andrzej Grządziel, wójt Lipnika.

Sadowie

- Na razie nie mogę jeszcze odpowiedzieć na to pytanie. Spadek wpływów jest, decyzji o cięciu na inwestycjach jeszcze nie podjęłam - mówi Marzena Urban-Żelazowska, wójt gminy Sadowie.

Wojciechowice

- Zadania na razie są realizowane. Już odebrałem trzy odcinki dróg. Nie planuję większych cięć, ale chyba będzie trzeba nieco ograniczyć wydatki bieżące. Są to na przykład pieniądze na dodatkowe wyposażenie dla szkół. Przeliczymy budżety z dyrektorami, by sprawdzić, gdzie ewentualnie można by coś zaoszczędzić. Myślę, że na pewno wpływy z PIT i CIT będą uszczuplone. W marcu mam 35 tysięcy mniej na subwencji oświatowej. - mówi Szymon Sidor, wójt Wojciechowic.

Tarłów

- Zastanawiam się głęboko nad inwestycjami, które będę wykonywał. Na pewno nie utnę wszystkich, bo inwestycje na ten rok prawdopodobnie nie są zagrożone. Zobaczę, co będzie działo się później i czy dam radę zrobić je wszystkie. Część z nich już jest realizowana, na przykład kilometr drogi, czy 700 metrów chodnika. Będziemy się dalej przymierzali do remontów. Mamy kupić jeszcze samochód strażacki. Nie umiem na dzień dzisiejszy odpowiedzieć, o ile spadły wpływy do budżetu. Głębszą analizę podejmę, kiedy spłyną dane - mówi Tomasz Kamiński, wójt gminy.

Jakie są objawy i jak się chronić? Zobaczcie

Zobacz też, jak prawidłowo myć ręce:

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie