Lody z cukierni Heka w Starachowicach zajęły drugie miejsce na VI Lodziarskich Mistrzostwach Polski

Edyta Sieroń i Katarzyna Ciepielewska zdobyły wicemistrzostwo podczas VI Lodziarskich Mistrzostw Polski w Warszawie. Waniliowe, czekoladowe, sorbetowe i autorskie przysmaki zwojowały podniebienia jurorów

Lody ze starachowickiej cukierni Heka zdobyły najwyższe noty podczas VI Lodziarskich Mistrzostw Polski. Za całokształt zmagań drużyna Heki zajęła drugie miejsce w Polsce.
W mistrzowskich zmaganiach producentów lodów załoga ze starachowickiej cukierni Heka brała udział po raz drugi. Pierwszy raz próbowali swoich sił cztery lata temu. Wtedy nie zajęli miejsca na podium. Tym razem przywieźli wicemistrzostwo Polski.

- Udoskonaliliśmy warsztat. Brałam na przykład udział w cyklicznym szkoleniu prowadzonym przez lodziarza z Włoch Luciano Ferrari z Carpigiani Gelato Uniwersity, które dało mi bardzo dużo wiedzy i umiejętności. Postanowiliśmy spróbować w tym roku i udało nam się zająć drugie miejsce. Jestem bardzo dumna i szczęśliwa - przyznaje Edyta Sieroń, współwłaścicielka "Heki".

Mistrzowskie lody

VI Lodziarskie Mistrzostwa Polski odbywały się podczas targów cukierniczych Sweet Expo w Warszawie. Targi były okazją do zorganizowania kulinarnych konkursów oraz pokazów, na przykład rzeźby w lodzie. Cukiernia Heka brała udział w dwóch konkursach - lodziarskim i międynarodowym pokazie tortów.

- Prezentowaliśmy dwa torty, obydwa inspirowane strojami. Jeden typowo ślubny, był inspirowany oczywiście ślubną suknią. Drugi był bardziej regionalny, a za wzór posłużył świętokrzyski strój ludowy - mówi pani Edyta.

Za torty tym razem z warszawskich targów Hece nie udało się zdobyć nagrody. Sukces odnieśli za to na stoisku lodziarsko-deserowym, gdzie należało się wykazać praktyczną znajomością fachu. Hekę reprezentowały dwie osoby: współwłaścicielka Edyta Sieroń i pracownica cukiernio-lodziarni Katarzyna Ciepielewska.

- Zadanie polegało na zrobieniu czterech rodzajów lodów: waniliowym, czekoladowym, lodów autorskich i sorbetowych. Zawieźliśmy półprodukty, a na miejscu należało je połączyć z pozostałymi składnikami i sfrezować, czyli schłodzić. Lody waniliowe powstały na bazie żółtek i prawdziwej wanilii, lody czekoladowe robiliśmy z dodatkiem belgijskiej czekolady. Przełożyłyśmy je gruszką karmelizowaną w miodzie i rumie. Lody sorbetowe powstały z wiśni, której smak wzbogaciłyśmy wiśniówką. Nasze lody autorskie miały smak musu cytrynowej markizy. Zostały podane z kruszonymi ciasteczkami - zdradza przepisy na słodkie smakowitości Edyta Sieroń.

Lody z Heki zawojowały podniebienia jury - ekipy, która w zeszłym roku na Lodziarskich Mistrzostwach Świata zdobyła trzecie miejsce, jak dotąd najwyższe w historii. Lody czekoladowe, sorbetowe i autorskie zdobyły pierwsze miejsca w swoich kategoriach, a panie Edyta i Katarzyna odebrały za swoją pracę pierwsze trzy puchary.
Deserowo...

Nie był to jednak jeszcze koniec trwających trzy godziny zmagań. Do zadań poszczególnych drużyn należało jeszcze przygotowanie shake'ów i deserów. Shake był połączeniem wiśniowego sorbetu z sokiem jabłkowym. Deser miał być obowiązkowo podany z pucharkach.

- Na dnie ułożyłyśmy warstwę kruszonych włoskich orzechów. Na nich umieściłyśmy półkulę lodów waniliowych, w środku której znajdowały się gruszki karmelizowane w miodzie i rumie. Całość była wykończona przypaloną bezą, na której umieściłyśmy dekorację z czekolady i bardzo cieniutkich płatków prawdziwego złota, przeznaczonego do zjedzenia - opowiada pani Edyta.

Na wykonanie wszystkich zadań drużyny miały trzy godziny. Na sali panowała gorąca atmosfera jak na znanych z telewizji programach kulinarnych typu "Top Chef".
- Jurorzy chodzili po sali, dopytywali co robimy, obserwowali porządek w miejscu pracy. Przypominali, że kończy się czas na daną konkurencję, że już trzeba podawać potrawy. To było stresujące. Nawet nie miałam czas spojrzeć, co robi konkurencja - przyznaje współwłaścicielka Heki.

I wzruszająco

Desery i sorbety nie dostały jednak pierwszych miejsc po ocenie jury, ale wynik obroniły rewelacyjne lody. Ostatecznie ekipa ze Starachowic zajęła drugie miejsce w Polsce i jest z sukcesu bardzo dumna.

- Wręczenie nagród odbyło się w oprawie godniej olimpijskiej. Zabrzmiał Hymn Narodowy, potem "We are the champions". Każda drużyna wzniosła na salę flagę z herbem miasta, z którego pochodzi. Co ciekawe, flagi przygotowali organizatorzy konkursu. Drużyny dostały puchary i czeki. My wygrałyśmy 3 tysiące złotych. I kiedy tak staliśmy dumni na podium spadł na nas nagle deszcz złotego konfetti. W przyszłym roku też planujemy wziąć udział w tych mistrzostwach. Powalczymy o przepustkę na Mistrzostwa Świata - zapowiedziała pani Edyta.