MKTG SR - pasek na kartach artykułów

MKS Stąporków znów zagra w Kielcach

KAR
W ostatnim meczu MKS Stąporków pokonał Wierną Małogoszcz 4:2.
W ostatnim meczu MKS Stąporków pokonał Wierną Małogoszcz 4:2. fot. Kamil Markiewicz
MKS Stąporków w minioną sobotę udanie zainaugurował trzecioligowe rozgrywki na własnym stadionie, pokonując wyżej notowaną Wierną Małogoszcz aż 4:2.

To było prawdziwe piłkarskie święto w Stąporkowie. Po raz pierwszy MKS rozegrał trzecioligowy mecz na własnym boisku. Od początku sezonu z powodu remontu bazy sportowej w Stąporkowie, MKS rozgrywał swoje mecze na stadionie Orlicza w Suchedniowie oraz stadionie Korony przy ulicy Szczepaniaka w Kielcach. Nadal remontowane są trybuny stadionu, z tego powodu sobotni mecz mogło obejrzeć zaledwie dwustu kibiców. Podopieczni trenera Waldemara Szpiegi w pięknym stylu pokonali Wierną Małogoszcz 4:2.

- Zagraliśmy bardzo dobry mecz, ale już musimy o nim zapomnieć i skupić się na kolejnym rywalu - mówił Waldemar Szpiega, trener MKS Stąporków.

W niedzielę o godzinie 15 MKS zmierzy się w meczu wyjazdowym z Orlętami Kielce. Zarówno drużyna ze Stąporkowa, jak i kielecki zespół, są beniaminkami trzeciej ligi. Po dziesięciu kolejkach MKS z dziesięcioma punktami na swoim koncie zajmuje trzynaste miejsce w ligowej tabeli. Orlęta do tej pory zgromadziły zaledwie trzy punkty i plasują się na osiemnastym, ostatnim pozycji w tabeli. - Jedziemy do Kielc na mecz z ostatnim zespołem w tabeli, ale na pewno nie możemy go zlekceważyć. Zawsze do rywali podchodzimy z szacunkiem, bo mecz meczowi nie jest równy i nie wiadomo, jak Orlęta zaprezentują się w niedzielnym spotkaniu. Tym bardziej, że bo zaciętej walce przegrali oni w miniony weekend z liderem Janiną Libiąż zaledwie 1:2. W spotkaniu z Orlętami będę miał do dyspozycji wszystkich zawodników - dodaje szkoleniowiec drużyny ze Stęporkowa.

Mecz w Kielcach będzie ostatnim spotkaniem Mateusza Kokoszy w rundzie jesiennej. W piątek 15 października wylatuje on na miesiąc do Anglii. - Będziemy musieli znaleźć zawodnika, który zastąpi Mateusza. Jeszcze nie wiem, kto to będzie. Po kontuzji wrócił już Michał Lech, który mógłby grać na tej pozycji co Mateusza, ale odczuwa on jeszcze ból w kolanie. Poza tym nie wytrzymałby on fizycznie gry przez całe 90 minut po ponad dwumiesięcznej przerwie w treningach - tłumaczy trener MKS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie