MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Najstarszy żołnierz Armii Krajowej we Włoszczowie spoczął na cmentarzu przy ulicy Partyzantów

Rafal Banaszek
Mieszkańcy powiatu, kombatanci, samorządowcy, przyjaciele i koledzy z czasu II wojny światowej pożegnali kapitana Leona Staroszczyka – najstarszego żołnierza Armii Krajowej we Włoszczowie, członka podziemnej organizacji antykomunistycznej Wolność i Niepodległość.

W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyło niewielu mieszkańców miasta. Na pogrzeb partyzanta przybyły władze samorządowe powiatu i gminy Włoszczowa na czele ze starosta Jerzym Suligą i burmistrzem Grzegorzem Dziubkiem.

Przyjechał też pułkownik Zbigniew Zieliński, były minister i kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Honorowy Obywatel Włoszczowy, przyjaciel Leona Staroszczyka i kolega z czasów wojny.

- Żegnamy jednego z ostatnich świadków dramatycznych wydarzeń, których doświadczyła nasza ojczyzna i ziemia włoszczowska przed ponad siedemdziesięcioma laty. Oddajemy cześć ich aktywnemu uczestnikowi, bezpośrednio zaangażowanemu w czynną walkę z niemieckim okupantem i powojenną działalność niepodległościową (…) naszemu ostatniemu żołnierzowi oddziału, dowodzonego przez legendarnego majora Mieczysława Tarchalskiego “Marcina” i 74 Pułku Piechoty Armii Krajowej – żegnał zmarłego w imieniu władz samorządowych Jerzy Suliga.

- To był mój przyjaciel, znaliśmy się od czasów okupacji. Walczyliśmy razem pod Ciemiętnikami, Nową Wsią, a także Radkowem i Krzepinem w październiku 1944 roku. Zawdzięczam mu uratowanie życia. Odszedł człowiek, któremu Polska bardzo dużo zawdzięcza.

Należy mu się pamięć. Wiele lat spędził w lesie, niech teraz lasy polskie szumią o jego chwale – powiedział pułkownik Zbigniew Zieliński, który przyjechał na pogrzeb kapitana „Smolicza” z Warszawy, z wieńcem pożegnalnym od samego ministra środowiska.

W homilii, wygłoszonej w krótkich, żołnierskich słowach, ksiądz Kamil Nartowski stwierdził, że Leon Staroszczyk był bohaterem polskiej wolności, wzorem do naśladowania dla młodszych pokoleń. – Bóg, honor, ojczyzna – z tymi wartościami na ustach walczył o wolną Polskę. Wierny Bogu i ojczyźnie do końca. Kapitan Staroszczyk melduje dzisiaj wykonanie zadania. Przyjmuj Jezu wiernego żołnierza Leona do swojego grona – powiedział ksiądz Kamil.

Kapitan Leon Staroszczyk zmarł 21 sierpnia w wieku 97 lat. Był najstarszym żołnierzem Armii Krajowej we Włoszczowie, ostatnim prawdziwym partyzantem AK z grupy komendanta Mieczysława Tarchalskiego “Marcina”. Pogrzeb kapitana „Smolicza” odbył się według ceremoniału wojskowego. Jego trumna była przykryta flagą narodową z orłem i wyszytymi na niej emblematami 74 Pułku Piechoty Armii Krajowej.

W ostatniej drodze Leonowi Staroszczykowi towarzyszyło siedem pocztów sztandarowych różnych organizacji. Przed złożeniem jego ciała w grobie oddano salwę honorową z pistoletów. Kapitan „Smolicz” został pochowany na starym cmentarzu parafialnym, niedaleko swojego rodzinnego domu przy ulicy... Partyzantów. – Śpij żołnierzu w ciemnym grobie, niech się Polska przyśni tobie – powiedział na zakończenie uroczyści pogrzebowych ksiądz Nartowski

ZOBACZ TAKŻE: Wymagała pilnej operacji. Przyjęli ją, ale dopiero za drugim razem

(Źródło: Nto.pl)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie