ZOBACZ też:
Zaczęła się na murawie, skończyła w klubowym budynku. Wielka bójka w lidze tureckiej
W ostatnią niedzielę policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o udział w zajściu, które miało miejsce w drugiej połowie marca.
- 32-letni kielczanin umówił się na biznesowe spotkanie z mieszkańcem okolic Warszawy. Około godziny 18 czekał na niego w umówionym miejscu, przed jedną z restauracji w centrum Kielc - opowiada sierżant Damian Janus z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
W aucie, które podjechało przed lokal prócz oczekiwanego był jeszcze jeden człowiek.
- Materiały zabrane przez policjantów wskazują, że dwaj mężczyźni siłą wciągnęli 32-latka do samochodu, odebrali mu telefon komórkowy a potem kilkakrotnie grozili śmiercią, jeśli nie zwróci pieniędzy. Jak ustalili policjanci, 32-latek rzeczywiście był winien gotówkę, chodziło jednak o dwa tysiące złotych, zaś mężczyźni domagali się zwrotu ośmiu tysięcy - relacjonuje sierżant Damian Janus.
Kielczanin miał przy sobie drugi telefon komórkowy. Zdołał wystukać na nim numer 112. Dzięki temu to, co działo się w samochodzie zostało nagrane.
- Mężczyźni wysadzili 32-latka w gminie Suchedniów w powiecie skarżyskim. Sprawą zajęli się kryminalni z komisariatu w kieleckim osiedlu Na Stoku. Już w dwa dni po zajściu zatrzymali pierwszego z podejrzewanych: 35-latka z okolic Warszawy. W ostatnią niedzielę w ich ręce wpadł 37-latek z Mazowsza. Podejrzewanym o to, że pozbawili kielczanina wolności i grozili mu śmiercią, może teraz grozić nawet po pięć lat więzienia - uzupełnia sierżant Janus.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?