Po pożarze składowiska chemikaliów w podkieleckich Nowinach burmistrz Stąporkowa, Dorota Łukomska przypomniała, że i tam może dojść do tragedii, ponieważ w halach przy ulicy Staszica znajdują się niebezpieczne odpady, dozorowane tylko przez część doby.
Poseł Mariusz Gosek, który zainteresował się sprawą poinformował, że według prokuratury, byłym właścicielem działki, na której w Stąporkowie zalegają niebezpieczne odpady jest spółka powiązana kapitałowo lub osobowo z podmiotem, który zarządzał działką w Nowinach.
Dorota Łukomska zaapelowała do władz starostwa powiatowego w Końskich, by zajęły się tematem i doprowadziły do usunięcia odpadów. - Od dłuższego czasu interweniujemy w tej sprawie między innymi do Starostwa Powiatowego w Końskich. Odpady te zostały ujawnione 8 listopada 2018 roku i do dnia dzisiejszego nadal pozostają w bliskim sąsiedztwie szkoły i osiedla mieszkalnego - mówi burmistrz.
Sprawa budzi olbrzymie emocje, bo jak wykazała kontrola Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, zgromadzone w hali odpady są bardzo niebezpieczne, silnie żrące, utleniające się i rakotwórcze. Przed halą znajduje się cysterna z substancją, która nie została zidentyfikowana. - Pomimo naszych licznych interwencji w tej sprawie do dnia dzisiejszego odpady nadal pozostają w hali stwarzając ogromne niebezpieczeństwo - mówi Dorota Łukomska i podkreśla, że liczy na szybką reakcję ze strony władz starostwa.
Niestety koszt utylizacji odpadów w Stąporkowie oszacowany został na ogromną kwotę 10 milionów złotych i trudno się dziwić, że starostwa nie stać na podjęcia skutecznych działań. Jedyne co udało się zrobić, to zdobyć zapewnienie właścicieli działki, że wzmocnią ochronę i rozszerzą ją na godziny popołudniowe i wieczorne.
Starosta Konecki wystąpił do właściciela wspomnianej nieruchomości, przy Staszica 5 w Stąporkowie, o zabezpieczenie właściwego terenu wraz z halą magazynową, wskazując stosowne rozwiązania i ich niezwłoczność wdrożenia ze względu na przypadki pożarów tego typu miejsc magazynowych na terenie województwa świętokrzyskiego.
Z odpowiedzi, jaka niedawno napłynęła, dowiadujemy się, że wspomniany właściciel w ramach podjętych działań, zawarł umowę na dozór tejże nieruchomości. Jak czytamy w tym piśmie: Zapewnienie dozoru, zwłaszcza w godzinach popołudniowych i nocnych, znacznie zapobiegnie zagrożeniom, przede wszystkim pożarowym.
czytamy w opublikowanym na stronach starostwa oświadczeniu starostwa. Autorzy podkreślają również, że decyzję zezwalająca na powstanie składowiska wydały w 2017 roku poprzednie władze powiatu.
Na takie stanowisko starostwa bardzo mocno zareagowała Dorota Łukomska. Na swoim profilu facebookowym opublikowała wpis, w którym przypomina, że składowisko znajdue się tuż obok szkoły, dla której organem prowadzącym jest starostwo i nie zgadza się, aby jedynym jego działaniem było "ochranianie" składowiska.
Dorota Łukomska pisze również:
Proszę złożyć te odpady na parkingu przed starostwem i może je Pan Starosta „chronić” ile trzeba przy okazji doglądając podczas pracy z okna czy wszystko z tymi chemikaliami ok. Bo ja dzieci bohaterski Panie Starosto uważam do szkoły w tym stanie faktycznym wpuścić nie wolno choćby cały pluton dziarsko ochraniał „niebezpieczne odpady”
Cały wpis opatrzony jest zdjęciem z olbrzymim czarnym słupem dymu pożaru w Nowinach.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?