Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ogień strawił wszystko. Daniel potrzebuje naszej pomocy

Marzena Kądziela
Pożar starego drewnianego domu zniszczył całe wnętrze. Daniel stracił dach nad głową
Pożar starego drewnianego domu zniszczył całe wnętrze. Daniel stracił dach nad głową Marzena Kądziela
Nocy z czwartku na piątek w minionym tygodniu 29-letni Daniel, niepełnosprawny mieszkaniec podkoneckiej Kornicy, nie zapomni nigdy. Ogień strawił całe wnętrze jego skromnego domu z całym wyposażeniem. To, że obudził się w porę, uważa za cud.
Daniel Zięba pozostał bez domu, który strawił mu pożar
Daniel Zięba pozostał bez domu, który strawił mu pożar Marzena Kądziela

Daniel Zięba pozostał bez domu, który strawił mu pożar
(fot. Marzena Kądziela)

Daniel Ziemba od lat mieszkał sam w drewnianym domu z dwiema izbami. Jest niepełnosprawnym intelektualnie lubianym przez sąsiadów młodym człowiekiem. Jego rodzice nie żyją, rodzeństwo rozjechało się po różnych miejscach. W nocy z czwartku na piątek, około godziny 3. mężczyzna obudził się i z przerażeniem ujrzał, że w kuchni jest pełno dymu. - Wybiegłem na podwórko, potem do sąsiadów - opowiada mieszkaniec Kornicy. - Potem przyjechali strażacy, gasili dom, sąsiedzi wynosili sprzęty, ale niestety, wiele z tego się nie uratowało. Zostałem bez butów, ubrań, mebli. W domu tylko popiół i spalenizna. Gdybym się nie obudził, pewnie rano znaleźliby mnie spalonego.

NIE POZWOLIMY, BY DANIEL ZOSTAŁ BEZ DOMU

Z pomocą dla mężczyzny, w którego domu na skutek zwarcia instalacji elektrycznej wybuchł pożar, natychmiast pospieszyli mieszkańcy Kornicy. Obecna sołtys Wiesława Matynia i były sołtys Jerzy Cichacki pukają do wielu drzwi, za którymi mogą znaleźć przede wszystkim materiały budowlane, dzięki którym Daniel będzie znów mógł powrócić do swego domu. - Na razie Daniel nocuje u sąsiada - mówi Jerzy Cichacki. - Dostaje też jedzenie, ma jedną zmianę ubrania. Ale w żadnym razie nie jest w stanie ze swojej renty zakupić drewna, okien, drzwi. Dlatego bardzo prosimy Czytelników "Echa Dnia" o pomoc.

- Nie możemy pozwolić, by Daniel zimą nie miał się gdzie podziać - dodaje sołtys Wiesława Matynia. - Mieszkańcy Kornicy z wielkim sercem pomagają mu, ale niestety, bez pieniędzy na zakup materiałów zbyt wiele się nie da zrobić.

Liczymy bardzo na pomoc gminy. Zresztą warto dodać, że burmistrzowie Końskich przyjechali tu w nocy, gdy wybuchł pożar. Wierzymy, że pomogą mieszkańcowi gminy.

Pomocną dłoń do Daniela wyciągnęli mieszkańcy Kornicy, między innymi obecny sołtys Wiesława Matynia i były sołtys Jerzy Cichacki
Pomocną dłoń do Daniela wyciągnęli mieszkańcy Kornicy, między innymi obecny sołtys Wiesława Matynia i były sołtys Jerzy Cichacki Marzena Kądziela

Pomocną dłoń do Daniela wyciągnęli mieszkańcy Kornicy, między innymi obecny sołtys Wiesława Matynia i były sołtys Jerzy Cichacki
(fot. Marzena Kądziela)

OD PIĄTKU ORGANIZUJEMY POMOC

Wiceburmistrz Końskich Krzysztof Jasiński jest pod wrażeniem serca, jakie okazują pogorzelcowi korniczanie. - My, jako samorząd, także robimy wszystko, by Daniel Ziemba otrzymał stosowną pomoc - informuje. - Już w piątek pracownicy Miejsko - Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej zorganizowali żywność oraz podstawowe sprzęty kuchenne, które przekazali do Kornicy. Daniel otrzyma także 2000 zł, za które będzie można kupić materiały budowlane. Proponujemy mu także pokój socjalny w Końskich przy ulicy Piłsudskiego, jednak mężczyzna nie chce na razie opuszczać Kornicy.

Wiceburmistrz dodaje, że apelował do przedsiębiorców i hurtowników o pomoc i deklarację takiej pomocy uzyskał. - Zbigniew Saługa obiecał okna, drzwi i płyty kartonowe - kontynuuje Krzysztof Jasiński. - Marek Szustak zadeklarował wykonanie mebli kuchennych. Ktoś inny przekaże stół, krzesła, łóżko, piecyk. Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej ustawi na czas remontu kontener na odpady, które nieodpłatnie będzie wywozić. Rada Sołecka zaoferowała deski i drewno z miejscowego lasu. Planujemy także kwestę w Urzędzie Miasta i Gminy oraz na najbliższej sesji Rady Miasta.

Na podwórku stanie kontener na wyniesione z domu odpady
Na podwórku stanie kontener na wyniesione z domu odpady Marzena Kądziela

Na podwórku stanie kontener na wyniesione z domu odpady
(fot. Marzena Kądziela)

- Teraz Danielowi najbardziej potrzebne są ubrania - dodaje pani sołtys. - Wszystko mu się spaliło. Przyda się zarówno ciepła bielizna, jak i kurtka, sweter, bluza, buty (rozmiar 42).

Kto chciałby pomóc Danielowi, proszony jest o kontakt z sołtys Wiesławą Matynią (tel. 728 668 582) i Jerzym Cichackim (tel. 669 575 225).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie