W piątek obaj panowie zaprosili dziennikarzy na spotkanie przed Prokuraturą Rejonową Wschód przy ulicy Sandomierskiej, aby zapowiedzieć złożenie dwóch wniosków do prokuratury.
- W 2015 roku prezydent zorganizował wyjazd dla urzędników i ich rodzin do Chin. Sąd uznał, że to była prywatna wycieczka a nie misja gospodarcza - tłumaczą. – Wyrok jest z lipca, nie jest prawomocny, prezydent odwołał się od niego. Uważamy jednak, że wycieczka powinna być rozliczona a jej uczestnicy zwrócić 50 tysięcy złotych.
Do prokuratury skierują jeszcze jeden wniosek. Dotyczy on pobierana diet przez prezydenta i radnych zasiadających w Międzygminnym Zgromadzeniu Wodociągów i Kanalizacji. Za każde posiedzenie przysługiwało im po 2200 złotych. – W 2006 MZWiK podjął uchwałę o wypłacaniu diet a w 2016 roku Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził, że pieniądze były wypłacane niezgodnie z prawem. To chodzi o olbrzymie kwoty, 30 tysięcy złotych rocznie. Prokuratura powinna ustalić, kto powinien zwrócić pieniądze, bo naruszono prawo i zasady moralne – dodaje Maciej Bursztein.
Prezydent Kielc, Wojciech Lubawski odrzuca te oskarżenia i zapewnia, że nie wziął ani złotówki poza prawem.
- Przed wyborami starszy się kielczan wyciągając róże stare wydarzenia. Nigdy nie zdefraudowałem ani złotówki- mówi. – To jest sprawa honoru i wychowania. To ja wniosłem sprawę do sądu odnośnie wyjazdu do Chin przeciwko Arkadiuszowi Stawickiemu o naruszenie dóbr osobistych, gdyż mówił, że była to wycieczka a nie misja gospodarcza. I rzeczywiście moje roszczenie zostało odrzucone w pierwszej instancji. Nasz wyjazd był misja gospodarczą, przez 5 dni uczestniczyliśmy w spotkaniach z przedsiębiorcami a szóstego, ostatniego, część osób, beze mnie pojechała zobaczyć chiński mur. Podczas takich wizyt praktykowane jest oglądanie miejscowych atrakcji. Osoby niezwiązane z ratuszem oraz rodziny urzędników ponosiły koszty wyjazdu, 5 tysięcy złotych od osoby. Każdy mógł jechać, pojechało nas 18 a było 40 miejsc.
Dodaje, że diety w MZWiK pobierał legalnie tak jak radni z różnych ugrupowań i przedstawiciele Masłowa, Zagnańska i Sitkówki- Nowin. – Zmieniła się interpretacja przepisów, dotyczyło to całego kraju i diety przestały być wypłacane - informuje. - Sprawa trafiła do Naczelnego Sąd Administracyjnego i w wyroku nie ma mowy o zwrocie wypłaconych diet. Te zarzuty to strzał kulą w płot.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ WYBORY PRZED II TURĄ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?