Do małopolskich policjantów z powiatu proszowickiego (sąsiadującego z kazimierskim) w marcu tego roku zaczęli zgłaszać oszukani rolnicy.
- Sprzedali bydło przedstawicielom pewnej firmy, która oferowała bardzo korzystne ceny za żywiec, z jednym zastrzeżeniem: zapłata nie była w gotówce, tylko miała zostać przelana rolnikom na konto w ciągu dwóch tygodni - opowiada Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Pieniądze nie wpływały. W krótkim czasie policjanci dostali sygnały o kilkunastu osobach oszukanych w ten sposób. Szybko ustalili, że stratnych jest kilkadziesiąt osób, bo oszukani zostali również rolnicy z powiatów pińczowskiego, buskiego i kazimierskiego. Zdaniem stróżów prawa, gospodarze padli ofiarą kilkunastoosobowej grupy i łącznie stracili ponad pół miliona złotych.
- Schemat działania był prosty. Przestępcy nawiązywali kontakt z mieszkańcami gmin, orientującymi się, kto chce sprzedać bydło. Przekazywali im informację, że ich mocodawca oferuje cenę wyższą od rynkowej i wykorzystując zaufanie rolników do "swoich", szybko znajdowali chętnych - opisuje Mariusz Ciarka. Jak dodaje: - Sprzedający otrzymywali rachunki i faktury z odroczonym terminem płatności. Jak ustalili policjanci, rzekomy mocodawca był fikcyjną osobą, na którą wystawione były pieczątki i dokumenty niezbędne do skupu żywca.
Policjanci zatrzymali jednego z podejrzanych, 30-latka z Krakowa. Jak informują, dwóch pozostałych na razie się ukrywa. Zatrzymany usłyszał zarzut fałszowania dokumentów i został obejmy dozorem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?