Ścieki wpływają do Kamiennej! (video)

Ścieki wpływają do rzeki Kamiennej
(fot. Iwona Ogrodowska-Ogórek )

Ścieki wpływających z kanału do rzeki Kamiennej dostrzegli starachowiccy wędkarze w weekend. - W niedzielę, jak nam opowiadali koledzy, tym kanałem płynęły fekalia i kawałki papieru toaletowego - mówią panowie Edward Szewczykowski prezes miejscowego koła Polskiego Związku Wędkarskiego oraz Klaudiusz Klepacz komendant powiatowy Społecznej Straży Rybackiej.

Dostrzegli wędkarze

- W niedzielne popołudnie o wycieku powiadomiłem straż pożarną, która przekierowała mnie na policję - opowiada pan Klaudiusz. - Następnie o awarii poinformowano wodociągi i Urząd Miejski a dokładniej wydział ochrony środowiska. Na miejsce przyjechały służby. Do wieczora nic się jednak nie zmieniło. Pobrałem z wycieku dwie próbki, które oddam do zbadania. Jak mówią inni wędkarze sytuacja ta powtarza się, więc nic dziwnego, że w Brodach w zalewie kwitną glony lub mamy do czynienia ze śnięciem ryb.

Smuga na rzece

W poniedziałkowe popołudnie wspólnie z prezesem Edwardem Szewczykowskim i komendantem Klaudiuszem Klepaczem udaliśmy się nad Kamienną w pobliże kanału z którego według relacji wędkarzy wypływały nieczystości.
Im bliżej kanału podchodziliśmy czuć było w powietrzu nieprzyjemny zapach. Faktycznie z kanału na wysokości dworca kolejowego PKP w Starachowicach Wschodnich wypływała brudna woda.

- Dzisiaj ta woda jest czystsza. Wczoraj to płynęły tym kanałem kawałki papieru toaletowego i odchody a na rzece była widoczna smuga - opowiadają wędkarze. - Sądzimy, że to płynie już tak od kilku dni i w tym czasie kilka metrów sześciennych ścieków przedostało się do rzeki. Jest poniedziałek popołudnie a to nadal płynie, dlaczego tak długo to trwa?

Wędkarze obawiając się o zanieczyszczenie Kamiennej o sprawie powiadomili władze wojewódzkie związku, wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska i inne instytucje związane z gospodarką wodną.

- Można gołym okiem zobaczyć jak wygląda roślinność pod wodą znajdująca się przy wycieku - mówi prezes Edward Szewczykowski. - Cała pokryta jest brązowym nalotem. Wędkarze mówili nam, że widzieli też śnięte ryby. A teraz jest okres tarła.
Awaria usunięta trzeba czekać

We wtorek rano w sprawie wspomnianego wycieku skontaktowaliśmy się z Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji w Starachowicach. Wiceprezes Henryk Tomaszewski poinformował nas, że awaria, która była przyczyną wycieku została usunięta.

- Sprawa jest już załatwiona. Dostaliśmy zgłoszenie, awaria została usunięta nic już tam nie płynie - powiedział nam prezes Tomaszewski, zaskoczony naszą informacją, iż w poniedziałkowe popołudnie z kanału nadal wypływały zanieczyszczenia. Wspólnie z prezesem Tomaszewskim i pracownikami wodociągów udaliśmy się ponownie nad Kamienną. Z kanału nadal płynęły ścieki...

- To jest wylot kanalizacji deszczowej nie sanitarnej - mówił na miejscu oglądając kanał prezes Tomaszewski. - To nie ma związku z kanalizacją sanitarną, którą zarządzamy. My awarię usunęliśmy. Nie było deszczu a kanałem deszczowym coś wypływa…

Jak nam powiedziano trzeba pytać w Urzędzie Miejskim, bo to ich kanał. W Urzędzie dowiedzieliśmy się, że kanał owszem jest od kanalizacji deszczowej, ale ścieki które się do niego przedostały pochodzą z kanalizacji sanitarnej.

- Była awaria na osiedlu Majówka z kanalizacji sanitarnej ścieki przedostały się do kanalizacji deszczowej - wyjaśnił nam kierownik Robert Adamczyk z referatu obsługi komunalnej Urzędu Miejskiego. - Czasem tak się niestety zdarza, kiedy na przykład wyrzucona ścierka, gałąź czy reklamówka spowoduje zapchanie kanalizacji sanitarnej, spiętrzone zanieczyszczenia przedostają się do kanalizacji deszczowej i dalej Do czasu oczyszczenia kanału niestety ścieki muszą spłynąć. Jeżeli zacznie padać deszcz, wtedy nastąpi to szybciej.