Przypomnijmy, że ostrowiecki senator Jarosław Rusiecki, w niedzielę na swoim profilu zamieścił przerobione zdjęcie, pochodzące z 2003 roku z portalu Gazety Współczesnej, przedstawiające ochotników z jednostki OSP Szerenosy na Podlasiu. Zamiast sztandaru jeden z nich trzyma tęczową flagę, a nad głowami strażaków widnieje skrót LGBT. Senator opatrzył zdjęcie podpisem „Nowe PSL”, co miało nawiązywać do wstąpienia tej partii do Koalicji Europejskiej.
WSZYSTKO O SPRAWIE Strażacy z ... tęczową flagą i napis LGBT. Post senatora Jarosława Rusieckiego z Prawa i Sprawiedliwość wywołał skandal
Jako pierwsi informowaliśmy o tym, że zdjęcie wywołało oburzenie zarówno wśród polityków Polskiego Stronnictwa Ludowego, jak i strażaków Ochotniczej Straży Pożarnej. Po kilku godzinach senator skasował post i zamieścił przeprosiny. W całej Polsce rozpętała się jednak burza.
W poniedziałek, 25 lutego, próbowaliśmy się z nim skontaktować, jednak znów nie odbierał telefonu. Jak udało nam się ustalić, pojechał do Warszawy. Przez swojego asystenta Artura Głąba przekazał, że to on post zamieścił, potem skasował i przeprosił strażaków, którzy poczuli się urażeni i nie zamierza dalej sprawy komentować.
Post senatora żyje już w internecie własnym życiem. Napisały o nim portale branżowe, między innymi www.osp.pl, www.sluzby-ratownicze.pl.
Fotografia z podpisem „Nowe PSL” była reakcją senatora na wejście Polskiego Stronnictwa Ludowego do Koalicji Europejskiej, która wystartuje w wyborach do europarlamentu. Pod wpisem natychmiast pojawiło się mnóstwo komentarzy, w których internauci nie zostawili na senatorze suchej nitki. Ludzie zarzucali mu i mowę nienawiści i stygmatyzowanie strażaków.
- Brak mi słów. Prawo i Sprawiedliwość ze wszystkiego robi politykę, a senator pokazał, że brak mu klasy. Walka wyborcza owszem, ale nie taka. Na pewno jako partia zareagujemy - mówi Stefan Krajewski, szef podlaskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego.
- Jesteśmy dalecy od mieszania się w sprawy polityczne, ale to już przesada... Senator Jarosław Rusiecki z Ostrowca Świętokrzyskiego przerobił zdjęcie naszych kolegów z Ochotniczej Straży Pożarnej Szerenosy. Jest to przeróbka na tyle niesmaczna i obraźliwa, że niejedna osoba mogłaby być urażona - napisali na Facebooku druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej Juchnowiec i pokazali dwa zdjęcia: oryginalne i to przerobione.
To oryginalne zostało zrobione w 1997 roku podczas uroczystości nadania sztandaru druhom z Ochotniczej Straży Pożarnej w Szerenosach. - Trudno dziś powiedzieć, kto je zrobił. Pewnie gazeta, bo dla nas była to ważna uroczystość, więc została uwieczniona. Zdjęcie na pewno jest w naszej kronice. Przypomniała je w 2003 roku „Gazeta Współczesna”, ale ono zostało wykonane w 1997 - wspomina Stanisław Szerenos, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Szerenosach.
Fotografia druhów ze sztandarem przed remizą w Szerenosach była ilustracją do tekstu „W każdym domu strażak”, który ukazał się w magazynie „Gazety Współczesnej” 7 marca 2003 roku.
- Tyle lat jestem w straży, a czegoś takiego nie przeżyłem. My ratujemy ludzi, pomagamy, Ochotnicza Straż Pożarna to nasza chluba, a ktoś paskudnie niszczy nasz wizerunek. To niegodziwe, szczególnie że jeden z druhów ze zdjęcia nie żyje - dodaje Stanisław Szerenos. - Tak tego nie zostawimy.
Popiera go wójt Juchnowca Kościelnego. - We wtorek rozmawiamy z prawnikami i zdecydujemy, co dalej. Pewne jest jedno, takich rzeczy się nie robi - podkreśla wójt Krzysztof Marcinowicz.
Jeszcze w niedzielę szef Ochotniczych Straży Pożarnych w Polsce Waldemar Pawlak zapowiedział, że złoży do marszałka Senatu skargę na Jarosława Rusieckiego. - Prawnicy analizują sprawę i wkrótce podejmą decyzję. Ten post nie powinien powstać. Przecież senator to osoba publiczna, a zrobił skandaliczną rzecz - mówi Nina Mirgos-Kilamowska, rzecznik Zarządu Głównego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych.
– Znam osobiście senatora Rusieckiego. Wcześniej jako posła i obecnie jako senatora. Jestem zaskoczony tym wpisem, bo nie licuje on z jego osobowością – komentuje były wieloletni poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Mirosław Pawlak, szef związku Ochotniczych Straży Pożarnych w województwie świętokrzyskim. - Taki wpis nie powinien mieć miejsca, to zagrywka czysto polityczna, a strażacy do polityki się nie wtrącają, bo to przeszkadzałoby im w wykonywaniu bardzo ważnych obowiązków.
Pawlak dodaje, że w samym województwie świętokrzyskim służy około 24 tysięcy strażaków – ochotników.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Zobacz także: Flesz - co zabija Polaków?
Źródło: vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?