Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świętokrzyskie soli na potęgę. To prosta droga do zawału serca, raka i śmierci

Elżbieta ŚWIĘCKA [email protected]
sxc.hu
Mieszkańcy naszego regionu spożywają codziennie prawie trzy razy więcej soli niż powinni. Przeciętny Polak spożywa aż 11 gramów soli dziennie, czyli ponad dwa razy więcej niż ilość zalecana przez Światową Organizację Zdrowia. Mieszkańcy świętokrzyskiego jedzą jej najwięcej w kraju - aż 14,68 gramów. Naukowcy i specjaliści od żywienia biją na alarm, bo sól zabija po cichu.

Ile soli jest w popularnych produktach

Ile soli jest w popularnych produktach

Warto zwrócić większą uwagę na zawartość soli w różnych produktach spożywczych. Na przykład:
* 100 g sera typu feta zawiera aż 2,75 g soli;
* 100 g śledzia marynowanego - 2,73 g;
* 100 g szynki wiejskiej - 2,57 g;
* 100 g keczupu - 2,4 g;
* 100 g parówek - 2 g;
* 100 g pszennego pieczywa - 1 g soli.

Podczas zeszłotygodniowej konferencji Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie zorganizowanej w ramach Światowego Tygodnia Walki z Nadmiernym Spożyciem Soli, eksperci podkreślali, jak szkodliwa jest zbyt duża jej ilość w codziennej diecie.

Tragiczne skutki przyzwyczajeń

Nadciśnienie tętnicze, udar mózgu, zawał serca, rak żołądka, osteoporoza, niewydolność serca, kamica nerkowa, a także otyłość - lista chorób i powikłań wynikających z nadmiernego spożycia soli jest długa. Takie szkody w naszym organizmie wywołuje sód zawarty w soli kuchennej. Dlatego tak ważne jest ograniczenie tej przyprawy w codziennej diecie. Nie jest to łatwe, bo sól jest niemal w każdym daniu i w większości przetworzonych produktów spożywczych.

- Zalecana norma spożycia soli to pięć gramów, czyli jedna płaska łyżeczka do herbaty dziennie. Sól występuje niemal we wszystkich produktach spożywczych, które możemy znaleźć w sklepach, od przekąsek po wędliny i przetwory owocowo-warzywne - mówi Katarzyna Spałek, nauczyciel dietetyki i przedmiotów zawodowych w Zespole Szkół Przemysłu Spożywczego w Kielcach. - Sól jest nazywana białą śmiercią przede wszystkim dlatego, że zatrzymuje wodę w organizmie, a to pociąga za sobą wzrost ciśnienia tętniczego, co może doprowadzić do zawału serca lub udaru i innych zdrowotnych konsekwencji - podkreśla nasza rozmówczyni.

Ukryta w produktach spożywczych

Po sól sięgamy odruchowo, bo od lat jest podstawową przyprawą. To przyzwyczajenie może nas kosztować zdrowie.

- Solenie ziemniaków czy warzyw podczas gotowania jest konieczne. Inaczej dla Polaków nie mają one smaku. Od dziecka mamy wpojone, że wszystko jest doprawiane solą i pieprzem. Jednak pamiętajmy, by zachować umiar - mówi Rafał Korus, szef kuchni Best Western Grand Hotel. - Największym zagrożeniem są produkty przetworzone, fast-foody, po które sięgamy coraz częściej - zaznacza.

Mówiąc o spożyciu soli, trzeba zwrócić uwagę, że chodzi nie tylko o tę sól, którą sami dodajemy do potraw, ale także tę ukrytą - zawartą w kupowanych produktach spożywczych. Z produktów przetworzonych pochodzi od 40 do 80 procent spożywanej codziennie soli.

- Często nieświadomie dostarczamy organizmowi ogromnych ilości soli. Na przykład gotowe mieszanki przypraw, jak jarzynki, kostki bulionowe, oprócz tradycyjnej soli zawierają wzmacniacz smaku glutaminian sodu, który również jest źródłem soli - minerału odpowiedzialnego za zatrzymywanie wody w organizmie. Duże ilości sodu są też w zupach w torebkach czy słoikach, chipsach, solonych paluszkach, wędlinach - wymienia Katarzyna Spałek.

Jak ograniczyć sól?

Specjaliści do spraw żywienia zaznaczają, że sól najłatwiej ograniczać w diecie stopniowo. Pierwszy krok, to zabranie solniczki ze stołu i doprawianie potraw pod koniec gotowania.

- Trzeba wyeliminować wysokoprzetworzone, gotowe produkty i mieszanki przypraw typu "jarzynka". Stopniowo ograniczajmy też sól podczas gotowania - potrzeba czasu, zanim nasze kubki smakowe się przyzwyczają. Zamiast kupować wędliny możemy je w domu przygotować sami - na przykład upiec w folii aluminiowej lub rękawie spożywczym pierś indyka z ziołami - podpowiada nauczycielka dietetyki i przedmiotów zawodowych w Zespole Szkół Przemysłu Spożywczego w Kielcach.

- W sklepie wybierajmy produkty świeże zamiast przetworzonych. I czytajmy etykiety. W domu, na parapecie możemy też hodować zioła i używać ich zamiast gotowych mieszanek - radzi Katarzyna Spałek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie