[galeria_glowna]
350 osób bawi się na Sylwestrze w klubie Magentism. To jedna z największych zabaw klubowych w mieście.
- Mamy tradycyjny barszczyk i lampkę szampana dla wszystkich - mówi pracownik klubu. Stoły świecą pustkami, bo większość czasu goście spędzają na parkiecie. Króluje współczesne rytmy. O północy klubowicze wyszli na plac przed ratuszem by podziwiać pokaz ogni sztucznych.
W pobliskim klubie Luvr pełno jest święcących króliczków i confetti, które rozdaje gościom Zbigniew Olejarczyk, właściciel klubu. - Bawi się u nas około 250 osów, w tym wiele, pięknych, bardzo pięknych kobiet - mówi. Tradycją klubu Luvr jest, że noworoczny toast wznosi się tam pijąc szampana z butelki. Tak było i w tym roku. Furorę robi magik, który pomiędzy piosenkami pokazuje różne sztuczki.
Szalone rytmy także na parkiecie Black Horse. Niemal 200 osób bawiło się przy muzyce z lat siedemdziesiątych. Goście nie zawiedli organizatorów i zgodnie z ich prośbą "uruchomili wyobraźnie" przy dobieraniu sylwestrowych kreacji, a bawili się przy starych hitach takiej muzyki jak old school, disco oraz r'n'b.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?