Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkoły będą zamykane z powodu nienagrzanych klas? Podwyżki cen opału wielką bolączką w miastach i gminach w Świętokrzyskiem

Paulina Baran
Paulina Baran
Wideo
od 16 lat
Brak węgla oraz rekordowe podwyżki cen innych źródeł opalania mogą doprowadzić do paraliżu w szkołach i przedszkolach? Ministerstwo Edukacji i Nauki rozszerzyło projekt rozporządzenia o sytuację, w których dyrektorzy szkół i przedszkoli mogą zdecydować o przejściu na naukę zdalną dla swoich uczniów. Tym razem problemem może nie być sytuacja epidemiologiczna związana z koronawirusem, a zimno w salach lekcyjnych. Nienagrzane klasy mogą być powodem zamknięcia placówek edukacyjnych - wszystko przez panujący kryzys związany z cenami opalu. Zobacz, jak sytuacja wygląda w Świętokrzyskiem.

Brak węgla sparaliżuje szkoły i przedszkola? Zimo w salach powodem powrotu zdalnego nauczania

-Nie tylko zbyt niska temperatura zewnętrzna, ale także w pomieszczeniach szkolnych uzasadni zamknięcie placówki i przejście na naukę zdalną. Od września bieżącego roku katalog sytuacji, w których jest to możliwe, zostanie rozszerzony o sytuację, gdy w klasach będzie za zimno. Dotąd zamknięcie szkoły czy przedszkola było możliwe między innymi ze względu na sytuację epidemiczną. Jeżeli szkoła zostanie zamknięta z powodu niskich temperatur na dłużej niż dwa dni, dyrektor będzie musiał wdrożyć naukę na odległość – podała w czwartek „Rzeczpospolita”.

Czy faktycznie może dojść do tak skrajnych sytuacji, że część szkół przejdzie na naukę zdalną? Trzeba zaznaczyć, że zdecydowana większość świętokrzyskich placówek oświatowych nie jest opalana węglem, więc opału teoretycznie nie zabraknie, ale ceny gazu czy oleju tak poszybowały w górę, że wójtowie, burmistrzowie i prezydenci naszych miast i gmin zgodnie mówią, że obawiają się czy wystarczy im pieniędzy.

W naszej gminie większość szkół opalanych jest olejem, więc opał jest już w dużej mierze zabezpieczony. Niestety podwyżki cen o jakieś 300 procent na pewno mocno obciążą samorządy

- mówi wójt gminy Masłów, Tomasz Lato.

Wiceprezydent Kielc: "Będziemy robić wszystko, żeby to w naszym mieście się nie wydarzyło"

Marcin Chłodnicki, zastępca prezydenta Kielc zajmujący się oświatą także przyznaje, że ten sezon zimowy zapowiada się dla szkół bardzo ciężko, ponieważ będzie wymagał wyjątkowo dużych nakładów finansowych, czego organy prowadzące nie wiedziały jeszcze przy projektowaniu budżetów.

Z Ministerstwa Edukacji dochodzą sygnały kierowane do samorządów, że można wprowadzać naukę zdalną w ewentualnym przypadku braku dostaw energii. Nie zakładamy takiej sytuacji, nauka zdalna jest ostatecznością, bo nie była dobrą formą edukacji. Będziemy robić wszystko, żeby to w naszym mieście się nie wydarzyło

- zaznacza Marcin Chłodnicki.

W podobnym tonie wypowiada się wójt gminy Strawczyn, Tadeusz Tkaczyk.

Nasze szkoły częściowo opalane są peletem, a częściowo olejem i już wiemy, że będzie dużo drożej. Miejmy nadzieję, że zima będzie łagodna, bo chrustem palić nie będziemy

- mówi wójt. Tadeusz Tkaczyk dodaje, że problem tak naprawę będzie dotyczyć remiz strażackich, w których mieszczą się także świetlice, te obiekty bowiem opalane są ekogroszkiem, którego teraz brakuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie