W czwartek mowy końcowe w procesie prezydenta Starachowic

Mowy końcowe były zaplanowane na koniec grudnia, ale obrońcy oskarżonych złożyli wnioski o dopuszczenie nowych dowodów, które ich zdaniem mogą mieć wpływ na ostateczną ocenę sądu. Część wniosków sąd oddalił. Do akt sprawy włączone zostały materiały zgromadzone przez Prokuraturę Apelacyjną w Krakowie w sprawie nakłaniania świadka do zmiany zeznań. Krakowscy prokuratorzy badali, jaki udział mogli mieć w tym dwaj urzędnicy miejscy obecni podczas spotkania prezydenta i prezesa ZEC Norberta G. pod koniec listopada 2011 roku. Przypomnijmy, niedługo po tym spotkaniu prezydent i urzędniczka zostali ponownie aresztowani. Krakowscy prokuratorzy pod koniec listopada ubiegłego roku umorzyli śledztwo w sprawie dwóch urzędników z braku dowodów.

Prezydent Starachowic Wojciech B. jest oskarżony o wzięcie 96 tysięcy złotych łapówek i nakłanianie jednego z kluczowych świadków oskarżenia odo zmiany zeznań. Na początku procesu Wojciech B. przyznał się do wzięcia łapówek, zaprzeczył, że usiłował nakłonić świadka do zmiany zeznań. Urzędniczka nie przyznaje się do zarzutów prokuratury. Przedsiębiorca z gminy Pawłów zmieniał zeznania, ostatecznie przed sądem podczas pierwszej rozprawy nie przyznał się do wręczania pieniędzy prezydentowi Starachowic.

Proces toczy się od 12 marca. Na dwie początkowe rozprawy prezydent i urzędniczka byli dowożeni z aresztu. 26 marca ubiegłego sąd zgodził się na opuszczenie przez obydwoje aresztu. Wojciech B. wyszedł po wpłacie przez jego rodzinę 75 tysięcy złotych poręczenia majątkowego. Został zawieszony w czynnościach służbowych, ma zakaz opuszczenia kraju i dozór policyjny.