Po śmierci Pastora Janusza Daszuty to Pan przewodzi Kościołem Ewangelicko - Metodystyczym w Kielcach. Czy trudno jest pogodzić obowiązki duchownego z zarządzaniem Krytą Pływalnią Koral?
Po śmierci Pastora Janusza Daszuty otrzymałem z dniem 1 lipca 2018 roku nominację na pełnienie funkcji pastora Kościoła Ewangelicko-Metodystcznego w RP Parafia w Kielcach. Zastępowałem świętej pamięci Pastora Janusza już od połowy stycznia bieżącego roku. Teraz formalnie pełnię tę funkcję. Na płaszczyźnie świeckiej zarządzam między innymi krytą pływalnią „KORAL” w Morawicy. Czy łatwo jest pogodzić te obowiązki? Bycie pastorem pod pewnymi względami jest podobne do bycia managerem w firmie. Trzeba być liderem, który wie jaką podjąć decyzję, ma dobry kontakt z ludźmi, nie boi się odpowiedzialności i jest dyspozycyjny. W moim przypadku sprawowanie tych dwóch funkcji wzajemne się uzupełnia. Zdobyte wykształcenie, doświadczenie życiowe i zawodowe, pozwala mi należycie wywiązywać się z powierzonych obowiązków. Ja nie jestem pastorem tylko w niedzielę,a managerem w pozostałe dni tygodnia. Jestem codziennie gotowy do pracy i służby - zgodnie z Listem do Filipian: „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia”.
Ile osób liczy Wasza wspólnota w regionie Świętokrzyskim?
Dla nas nie jest ważna liczba tylko jakość. W regionie Świętokrzyskim zbór Metodystów liczy około 50 osób.
Msze prowadzone w Kościele Ewangelicko – Metodystycznym w Kielcach są transmitowane na facebooku i każdy może usłyszeć pouczające kazania. Osobie nienależącej do Waszej wspólnoty trudno jednak na pierwszy rzut oka dostrzec różnicę między dogmatami ewangelicko – metodystycznymi a wiarą rzymsko – katolicką. Jakie są podstawowe różnice? Dlaczego Pan zdecydował się wstąpić do tego Kościoła, a może po prostu od urodzenia jest Pan jego członkiem?
John Wesley - prekursor ruchu metodystycznego podczas spotkań z ludźmi zadawał im pytanie czy kochają Chrystusa, czy czują, że są zbawieni. Jeśli odpowiadali - tak – „ to podaj mi swoją rękę” – mówił Wesley - Jesteśmy braćmi.” Nie pytam cię o wyznanie, nie pytam cię o przynależność kościelną – jesteś moim bratem”. I tym się kierujemy. Nie szukamy różnic, ale tego co nas łączy. Za jedyną podstawową doktrynę wiary uznajemy Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Wraz z całym chrześcijaństwem podzielamy wiarę w Boga w Trójcy Jedynego. Uznajemy też starochrześcijańskie Wyznania Wiary. Moja rodzina należy oficjalnie do Kościoła Ewangelicko – Metodystycznego od ponad dwudziestu lat. Żywa wiara, ludzie żyjący zgodnie ze Słowem Bożym i rodzinna atmosfera w zborze, to główne powody naszej decyzji o przystąpieniu do Metodystów.
Pastorzy w przeciwieństwie do księży mogą zakładać rodziny. Czym muszą się wyróżniać, co trzeba zrobić, żeby pełnić taką posługę? Czym różni się „praca” pastora od księdza?
Nie wiem czym różni się moja posługa jako pastora od posługi księdza. Moim zadaniem jest przede wszystkim prowadzenie nabożeństw i głoszenie Słowa Bożego oraz duchowe przewodnictwo parafii. Dochodzą do tego jeszcze sprawy administracyjne. Bycie pastorem to służba dla drugiego człowieka przez 24 godziny na dobę. Z punktu formalnego, aby być pastorem w naszym kościele należy mieć wyższe wykształcenie teologiczne i jak napisał święty Paweł w Liście do Tymoteusza: ”…powinien być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, rozsądny, przyzwoity, gościnny, sposobny do nauczania, nie przebierający miary w piciu wina, nieskłonny do bicia, ale opanowany, niekłótliwy, niechciwy na grosz, dobrze rządzący własnym domem, trzymający dzieci w uległości, z całą godnością”. Co prawda święty Paweł napisał tak o biskupie, ale każdy biskup był najpierw pastorem.
Domyślam się, że pastor powinien stanowić wzór dla wiernych. A co, jeżeli będzie chciał się rozwieść? Czy jest to w ogóle możliwe?
Sprawy rozwodowe są bardzo marginalnymi przypadkami wśród pastorów naszego Kościoła. Zgodnie z Zasadami Socjalnymi Kościoła Metodystycznego: ”rozwód jest pożałowania godną alternatywą w sytuacji rozłamu”.
Jednym z powodów dla którego księża nie mogą zakładać rodzin jest sprawa późniejszego przekazania majątku kościoła dla dzieci księdza. Jak jest rozwiązana ta kwestia w Waszym Kościele?
Budynki i tereny na których wybudowane są Kościoły Ewangelicko-Metodystyczne stanowią własność Kościoła, nie pastora. Osoba duchowna w Kościele Ewangelicko-Metodystycznym nie jest związana majątkiem z Kościołem.
Jak wygląda kwestia sakramentów w Kościele Ewangelicko - Metodystycznym. Czy udzielacie chrztów, ślubów? Jak często się modlicie, chodzicie na msze? Co z osobami, które chciałyby wstąpić do wspólnoty?
W Kościele Ewangelicko-Metodystycznym sprawowane są dwa ustanowione przez Jezusa sakramenty: Chrzest i Wieczerza Pańska. Praktykujemy chrzest dzieci i dorosłych. Uznajemy chrzest przyjęty w innych Kościołach. Komunia Święta przyjmowana jest pod dwiema postaciami chleba i wina. Spowiedź ma charakter powszechny. Jest związana z Wieczerzą Pańską jako jej integralna część. Modlimy się do Boga Ojca w imieniu Jego Syna, Jezusa Chrystusa, przez Ducha Świętego. Na nabożeństwa gromadzimy się w niedzielę. Oprócz śpiewu, modlitw indywidualnych i powszechnych, słuchamy Słowa Bożego, zarówno czytanego z Biblii, jak i głoszonego w kazaniach. Forma nabożeństwa jest bardzo prosta, często spontaniczna, nawiązująca do nowotestamentowych nabożeństw chrześcijańskich. Nasze nabożeństwa są dostępne dla każdego i niezobowiązujące. Nie stoimy przed drzwiami i nie pytamy się skąd jesteś? Każdy może do nas przyjść. Nasze motto to:” Otwarte serca. Otwarte umysły i otwarte drzwi". Członkiem naszej wspólnoty może zostać każdy kto wyznaje, że Jezusa Chrystus jest Panem i Zbawicielem.
Przyjęcie do Kościoła następuje przez wyznanie wiary i modlitwę. Pozostałe praktyki kościelne, do których zaliczamy konfirmację (bierzmowanie), błogosławieństwo zaślubin, posługa chorym, ordynacja duchownych, konsekracja biskupów oraz diakonis, nie są traktowane jako sakramenty, ale tworzą ważne obrzędy i czynności Kościoła.
Na koniec chciałabym zapytać o Pana życie osobiste. Ma Pan żonę? Dzieci? Jak wygląda Wasze codzienne życie, czy tak jak katolicy świętujecie Wielkanoc, Boże Narodzenie? Czy ludzie wiedzą, że należycie do innego Kościoła niż większość mieszkańców naszego regionu?
Metodyści nie żyją na wyspie oddzieleni od innych. Nie mamy specjalnych oznaczeń, że przynależymy do mniejszościowego Kościoła w Polsce. Na świecie żyje ponad 70 milionów Metodystów. Obchodzimy święta Bożego Narodzenia i Wielkanoc. Zgodnie z Pismem Świętym staramy się, aby ludzie poznali nas po owocach, po tym jak żyjemy. Nasze czyny świadczą o tym kto jest naszym Panem i według jakich zasad postępujemy. W życiu osobistym, dzięki Bogu, jestem szczęśliwym mężem, ojcem i dziadkiem. Receptą na to wszytko jest właściwa wiara w Boga i miłość!
Wojciech Ostrowski ma 54 lata, mieszka w Kielcach. Jest absolwentem Wyższego Seminarium Teologicznego imienia Jana Łaskiego w Warszawie (specjalność teologia medyczna), Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie (specjalność pedagogika religii i etyki) i Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach (Wydział Zarządzania i Administracji, Zarządzanie Zasobami Ludzkimi).
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TEŻ: 60 SEKUND BIZNESU - BRAKUJE RĄK DO PRACY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
