Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszystkich Świętych 2023. Tłumy na cmentarzu w Cedzynie. Mszę świętą odprawił ksiądz biskup Marian Florczyk. Zobacz zdjęcia

Dorota Kułaga
Dorota Kułaga
Wideo
od 16 lat
Tłumy osób w Uroczystość Wszystkich Świętych odwiedziły groby swoich bliskich na cmentarzu w Cedzynie. - Mamy nadzieję, że w tłumie szczęśliwych w niebie są ci, których groby nawiedzamy. Są, bo potrafili kochać, wierzyć, przebaczać. Po wielu latach odtwarzamy w pamięci ich słowa, twarze i piękne czyny. Dziś doceniamy to, czego za ich życia żeśmy nie zauważali. To czy my będziemy w tłumie szczęśliwych w domu Ojca zależy od nas, od naszego ziemskiego życia - mówił w homilii ksiądz biskup Marian Florczyk.

Wszystkich Świętych 2023 na cmentarzu w Cedzynie

W Uroczystość Wszystkich Świętych, 1 listopada, Kościół oddaje cześć wszystkim, którzy weszli już do chwały niebieskiej. Msze święte na cmentarzach w Kielcach sprawowali biskupi z diecezji kieleckiej. Na cmentarzu na Cedzynie Eucharystii przewodniczył ksiądz biskup Marian Florczyk.

Zobacz zdjęcia z cmentarza w Cedzynie

W Uroczystość Wszystkich Świętych na cmentarzu w Cedzynie były tłumy ludzi. Odwiedzili groby swoich bliskich.

- Dziś czcimy tych wszystkich, którzy życie ziemskie mają poza sobą. Święci to ci, którzy są przed obliczem Boga, w Jego domu. Nie jest ich mało. To jakiś „wielki tłum”, którego nikt nie może policzyć. Są „z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i języków”. Taką wizję miał święty Jan apostoł. Opis tej wizji słyszeliśmy w pierwszym czytaniu – w Księdze Apokalipsy. Charakterystyką tego tłumu jest wielka radość i szczęście. Każdy z nich jest opieczętowany tym szczęściem. Tam nie ma łez, płaczu, złośliwości słowa i wzroku nienawiści. Nie ma lęku, że w tym tłumie ktoś zada ranę, cios, czy obsypie wulgarnym słowem. Jest to tłum szczęścia, zgody i miłości

- mówił w homilii ksiądz biskup Marian Florczyk. - Jego słowa: „cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie” winny być naszym pocieszeniem. Wszyscy święci, wspomagajcie nas w drodze do Pana i do was - zakończył piękne rozważania biskup Marian Florczyk. .

Zobacz zdjęcia z cmentarza w Cedzynie

XXX

Cała homilia biskupa Mariana Florczyka

Moi drodzy. Bracia i siostry w Chrystusie Panu
To serce zamyka i otwiera

Dziś uroczystość Wszystkich Świętych. Czcimy tych wszystkich, którzy życie ziemskie mają poza sobą. Święci to ci, którzy są przed obliczem Boga, w Jego domu. Nie jest ich mało. To jakiś „wielki tłum”, którego nikt nie może policzyć. Są „z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i języków”. Taką wizję miał święty Jan apostoł. Opis tej wizji słyszeliśmy w pierwszym czytaniu – w Księdze Apokalipsy. Charakterystyką tego tłumu jest wielka radość i szczęście. Każdy z nich jest opieczętowany tym szczęściem. Tam nie ma łez, płaczu, złośliwości słowa i wzroku nienawiści. Nie ma lęku, że w tym tłumie ktoś zada ranę, cios, czy obsypie wulgarnym słowem. Jest to tłum szczęścia, zgody i miłości. Aż nie do wiary! Tak chciałoby się krzyknąć i zapytać: cóż to za stworzenia? Właśnie takie pytanie:, „kim są i skąd przybyli?”, towarzyszyło świętemu Janowi, podziwiającemu wizję nieba. Okazuje się, że ci szczęśliwi przybyli z naszej ziemi.

Przeżyli różne okresy życia. Wielu doznawało bólu, ucisku i prześladowania. Łączyło ich jedno – wiara w Jezusa. Wszystkie trudy, przykrości, choroby znosili w łączności z Chrystusem- Barankiem niewinnie zabitym. On był „drogą” ich życia na ziemi. Teraz w niebie ubrani w białe szaty i z palmami zwycięstwa w ręku doświadczają pełni miłości. Nie ma między nimi różnicy, bo miłość emanująca od Gospodarza domu wiąże ich serca w wielką wspólnotę radości i uwielbienia i dziękczynienia.

Dziś przychodzimy na cmentarze, nawiedzamy groby bliskich, znajomych, i kochanych. Pokonujemy czasem długą drogę, niesiemy kwiaty i znicze. Z jednej strony to wszystko wygląda pięknie, budzi szacunek i uznanie. A we mnie rodzi się pytanie: czy to nie jest łatwym gestem, zwyczajem? Zapalamy znicz, stawiamy kwiatek i do widzenia. Jest satysfakcja, bo byłem. Ale to wszystko za mało. Chodzi o coś więcej. O zamyślenie nad życiem zmarłej osoby i nad własnym życiem. O przywołanie portretu zmarłej osoby, dostrzeżenia piękna jej człowieczeństwa, wzbudzenia wdzięczności i modlitwy. W biegu życia ziemskiego potrzebne jest takie zatrzymanie. Potrzeba zadrzeć głowę do góry i w zadumie zapytać o swoje szczęście, styl życia i o dalszą drogę tego życia.

Dziś, w uroczystość Wszystkich Świętych, przywołujemy na pamięć piękno ich człowieczeństwa. Przecież musieli sobie czymś zasłużyć na świętość, na to wieczne szczęście. Na tę obecność w domu Ojca. Mamy nadzieję, że w tłumie szczęśliwych w niebie są ci, których groby nawiedzamy. Są, bo potrafili kochać, wierzyć, przebaczać. Po wielu latach odtwarzamy w pamięci ich słowa, twarze i piękne czyny. Dziś doceniamy to, czego za ich życia żeśmy nie zauważali. To czy my będziemy w tłumie szczęśliwych w domu Ojca zależy od nas, od naszego ziemskiego życia. To nie Bóg zamyka nam drzwi do Jego domu. To sam człowiek, z własnego wyboru rezygnuje ze szczęścia wiecznego. Otwarte przez Boga drzwi do nieba zamyka sam człowiek. Po każdym złym czynie, geście nienawiści i pogardy człowieka zamyka drzwi do nieba tak łatwo, jak te na pilota do garażu.

To ziemskie życie nie jest trwałe. Przemija. Na każdego człowieka przyjdzie czas rozstania z tą ziemią. Nie zawsze z tym się godzimy, ale przecież taka jest prawda. Nie ocalę tu życia. Tu wszystko wydaje się kruche i marne. „Marność nad marnościami, wszystko marność” - poucza nas Kohelet. A jednak jest coś, co trwa od początku świata. Tym jest ziemia, na której żyjemy i sklepienie niebieskie ze słońcem nad nami. A reszta? Dom, dyplomy, immunitety, galowe stroje, tytuły, pycha i honory to wszystko danego dnia opadnie. To wszystko, co było twoje przejmie ktoś inny. Ziemia jest trwała, ale życie człowieka, zmienia się.

„Zamkną za mną drzwi
Nie zabiorę nic

I dopiero gdy zawoła Bóg
To pożegnam wszystkie te rzeczy i znów
Pójdę boso
Pójdę boso
Pójdę boso
Pójdę boso” – pięknie i realnie tę prawdę oddaje piosenka

Gdzie pójdę? – to pytanie stawia dzisiejsza uroczystość. Pójdę na miejsce trwałe, wieczne. Bóg jest wieczny. On wiecznie trwa. Był wczoraj, dziś i będzie jutro. W niebie Bóg jest wieczny i wszystko tam jest wieczne. Tam miłość, radość, sprawiedliwość i uwielbienie jest wieczne. Bóg jest, człowiek to „instynktownie” czuje i stwierdza, że „cały nie umrę”. Do Boga zabiorę tylko to, co rodzi się z ducha i z serca. Zabiorę to, co jest wieczną wartością, to co czynni życie pięknym, świętym. Te wartości wynoszą człowieczeństwo ponad przeciętność. Te wartości jak wiara, miłość, nadzieja, dobro, miłosierdzie są wielkie, a mieszczą się małym w sercu, w małej dłoni człowieka. Zatem, zabiorę stąd to dobro, co uczyniłem drugiemu człowiekowi. Zabiorę to piękno, które Bóg nakazał czynić. Poniosę tę miłość do matki i ojca, o którym mówi czwarte przykazanie Boże. Poniosę sercem, które było kształtowane wiarą w Jezusa. I to jest przepustka do domu Ojca, do wejścia w ten tłum szczęśliwych, świętych i błogosławionych. Świętość to piękno ducha człowieka, to stan człowieczeństwa. O tym mówił dzisiaj Jezus w Ewangelii, że błogosławieni, szczęśliwi są ci, „którzy łakną i pragną sprawiedliwości”, „miłosierni”, „czystego serca”, „wprowadzający pokój”, cierpiący prześladowanie. I są także i ci, którym urągają i prześladują ich z powodu Jego imienia. Jego słowa: „cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie” winny być naszym pocieszeniem. Wszyscy święci, wspomagajcie nas w drodze do Pana i do was.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie