MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zielona, pachnąca i żywa. Tylko z taką choinką święta Bożego Narodzenia mają taki klimat

ANNA NIEDZIELSKA [email protected]
Markety, sklepy ogrodnicze i specjalne stoiska świąteczne. Ciętych choinek jest pod dostatkiem. Jednak drzewko drzewku nierówne i największą różnicą nie zawsze jest cena, która pierwsza rzuca się w oczy.

Za ładną jodłę "pod sufit", często import z Niemiec czy Holandii, w specjalistycznym sklepie trzeba zapłacić kilkaset złotych. Świerk kosztuje kilkadziesiąt złotych. Ceny na ulicznych stoiskach są niewiele niższe. Zdecydowanie taniej będzie u leśników. W naszym regionie każde nadleśnictwo, oprócz Baryczy koło Końskich, ma drzewka na sprzedaż. Wystarczy zgłosić bezpośrednio do leśniczego i zapytać. Jednak trzeba liczyć się z tym, że w każdym nadleśnictwie choinki są sprzedawane w innych cenach.

- Nie ma ich też bardzo dużo, no i nie mają tak idealnych kształtów jak drzewka hodowlane. Sporo osób nauczyło się już jednak, że tuż przed świętami po prostu trzeba jechać do lasu i drzewko zawsze się wybierze. A te naturalne, rosnące w naturze, mają swój urok - mówi Barbara Jarząbak, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Chmielnik.

NIE TYLKO CHOINKA

U leśników najpopularniejszy jest świerk, bo wycinki jodeł raczej się nie robi. Z kolei w marketach hit to jodła kaukaska. Równie dobrze znosi domową temperaturę jak nasza polska jodełka prosto z lasu, przy czym ma zdecydowanie ładniejszy kształt i dużo więcej gałęzi. Coraz częściej wybieramy też srebrne świerki czy nowsze odmiany - świerka kłującego, który jest ciut droższy i o wiele bardziej pachnący.
- Niektóre osoby zamiast tradycyjnej ciętej choinki wybierają iglaki w donicach, które po świętach wysadzają do ogródka - mówi Roger Lis z kieleckiego Agrocentrum.

NAJBARDZIEJ EKOLOGICZNA

Ci, którym żywych drzewek szkoda i uważają, że masowa wycinka przed świętami niszczy lasy, są w błędzie.

- Żywa choinka jest najbardziej ekologiczna. Te w marketach czy na stoiskach są z hodowli, a nie z lasu. A my sprzedajemy te drzewka, które i tak trzeba wyciąć przy pracach pielęgnacyjnych - tłumaczy Roman Wróblewski, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Kielce.- Tymczasem sztuczna choinka, z drutu i plastiku, musi trafić do firmy utylizacyjnej żeby przez lata nie zaśmiecać środowiska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie