Przerost zatrudnienia, kominy płacowe, dodatki specjalne, zatrudnienie z pominięciem prawa to między innymi fakty odkryte w czasie kontroli przeprowadzonej w Powiatowym Urzędzie Pracy w Kielcach kierowanym od lat, przez związaną z Polskim Stronnictwem Ludowym Małgorzatę Stanioch.
Efekt kontroli? - Małgorzata Stanioch, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kielcach w czwartek 6 czerwca, złożyła prośbę o przyjęcie rezygnacji z zajmowanego stanowiska. Rezygnacja została przyjęta przez starostę kieleckiego Mirosława Gębskiego z Prawa i Sprawiedliwości.
Jednak była dyrektor nie pożegnała się z urzędem, lecz zajęła stanowisko... zastępcy dyrektora urzędu. Obowiązki dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Kielcach powierzono związanemu z Prawem i Sprawiedliwością Grzegorzowi Piwko, który od poniedziałku, 3 czerwca, przez kilka zaledwie dni, był zastępcą dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy, a wcześniej przeprowadzał kontrolę w tym urzędzie. Kontrola, która nadal trwa, pokazała szokujące fakty.
- Zarząd Powiatu Kieleckiego i starosta kielecki zlecili miesiąc temu kontrolę w Powiatowym Urzędzie Pracy. Wstępne ustalenia już są. Szczególne wątpliwości budzi wiele spraw - mówi Grzegorz Piwko, obecnie kierujący Powiatowym Urzędem Pracy.
Nieprawidłowości dotyczą: konkursów przeprowadzonych w październiku 2018 roku na stanowiska urzędnicze. Po ich zakończeniu zwolniono wszystkich nowo zatrudnionych pracowników z tak zwanej służby przygotowawczej przewidzianej w ustawie o pracownikach samorządowych, niezależnie od ich doświadczenia i wykształcenia. Następnie wszyscy ci pracownicy zostali zatrudnieni na czas nieokreślony, przed przeprowadzeniem egzaminu.
Grzegorz Piwko informował ,że prawidłowo postępowanie powinno być przeprowadzone następująco: w przypadku osób podejmujących po raz pierwszy pracę na stanowisku urzędniczym umowę o pracę zawiera się na czas określony, nie dłuższy niż 6 miesięcy, z możliwością wcześniejszego rozwiązania stosunku pracy za dwutygodniowym wypowiedzeniem.
Kontrola pokazała także, że w Powiatowym Urzędzie Pracy dodatki specjalne przyznawane były w ramach wykonywanych zadań, a pracownikowi może być przyznany taki dodatek specjalny z tytułu okresowego zwiększenia zakresu obowiązków służbowych lub powierzenia dodatkowych zadań albo ze względu na charakter pracy lub warunki wykonywania pracy.
- Takie decyzje naruszają prawo, ponieważ dodatek specjalny pracownikowi samorządowemu może zostać przyznany jedynie z tytułu okresowego zwiększenia obowiązków służbowych lub powierzenia dodatkowych zadań - mówił Piwko.
Wątpliwości podczas kontroli budziła też liczba zatrudnionych w urzędzie.
Z danych Powiatowego Urzędu Pracy wynika, że w ostatnich latach poziom bezrobocia systematycznie spada. Na koniec grudnia 2014 roku w rejestrze bezrobotnych znajdowało się 14 059 bezrobotnych a na koniec 2018 roku 8 777 bezrobotnych, a to oznacza, że w tym okresie poziom bezrobocia zmniejszył się o 5 282 bezrobotnych.
W ślad za zmniejszaniem się liczby bezrobotnych poszło… zwiększenie się liczby pracowników urzędu. Ich liczba wzrosła w tym czasie z 204 do 208 wszystkich zatrudnionych, w tym około 10 procent corocznie przebywało na długotrwałych usprawiedliwionych nieobecnościach.
Z tych danych wynika, że liczba bezrobotnych przypadających na jednego pracownika świadczącego pracę w Powiatowym Urzędzie Pracy, zarówno zatrudnionych na stanowiskach urzędniczych jak i pomocniczych, również systematycznie spada. Na koniec grudnia 2014 roku na jednego pracownika przypadało 78 bezrobotnych, a już na koniec 2018 roku około 47 bezrobotnych
Według Piwki struktura organizacyjna Powiatowego Urzędu Pracy jest nazbyt rozbudowana i przypomina choinkę, co generuje zatrudnianie pracowników na stanowiskach kierowniczych, których jest ponad 20 osób. To znacznie to podnosi koszty działania urzędu, z 7 do 9 milionów złotych rocznie.
W 2018 roku na stanowiska urzędnicze przeprowadzono dwa nabory i zatrudniono 18 osób , ostatni w okresie wyborczym - 7 osób.
Jesienią 2018 roku w urzędzie przyznano duże podwyżki wynagrodzenia dla pracowników, przede wszystkim zatrudnionych na stanowiskach pracowniczych. Były przypadki dwukrotnej podwyżki w tym samym miesiącu.
Niepokojący według Piwko jest znaczny wzrost kosztów utrzymania urzędu. W omawianym okresie Rada Powiatu Kieleckiego dokładała rok do roku średnio 500 tysięcy złotych na funkcjonowanie Powiatowego Urzędu Pracy. Koszty powinny maleć wraz ze spadkiem bezrobocia, tymczasem rosły. Pieniądze własne powiatu wydane w tym okresie wzrosły z około 7 milionów w 2014 roku do 9 milionów złotych w 2019 roku.
Przypomnijmy, że kontrola w urzędzie nadal trwa. Decyzje, między innymi w sprawie przerostu zatrudnienia, będzie podejmował Grzegorz Piwko, pełniący obowiązki dyrektora. Wkrótce zostanie ogłoszony konkurs na stanowisko dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy.
Przypomnijmy, że Powiatowy Urząd Pracy w Kielcach to jednostka Starostwa Powiatowego w Kielcach, swoim działaniem obejmuje powiat kielecki ziemski.
W latach 2014-2018 w Starostwie Powiatowym rządziło niepodzielnie Polskie Stronnictwo Ludowe, w 2018 roku wybory wygrało Prawo i Sprawiedliwość i przejęło władzę w powiecie. Małgorzata Stanioch została dyrektorów za czasu rządów Ludowców. W 2015 roku, w czasie kampanii wyborczej wybuchł skandal, Małgorzata Stanioch została zatrzymana a następnie oskarżona, między innymi o wykorzystywanie dyrektorskiej pozycji w czasie kampanii wyborczej. Proces w tej sprawie do dziś toczy się przed sądem.
Małgorzata Stanioch jest w okresie ochronnym przed emeryturą , musiała się więc zgodzić na przejście na stanowisko zastępcy.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Te imiona kiedyś były obciachem, a teraz biją rekordy popularności
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
