Ubiegły rok był rekordowy na przestrzeni ostatnich lat pod względem zwiększenia się poziomu zarobków. Średnie wynagrodzenie brutto w Polsce 2011 roku wyniosło 3399,52 złotych, ale w województwie świętokrzyskim tylko 3022,12 złotych. Nie dość że jest to o prawie 380 złotych mniej niż w kraju, to jeszcze pieniędzy w portfelu ubywa nam szybciej przez inflację, która w porównaniu z jej wartością krajową wciąż jest wyższa. Oznacza to, że w Świętokrzyskiem ceny wszystkich usług i produktów rosną szybciej i pieniądz szybciej traci na wartości.
Przeczytaj też:Sześć polskich i jedna amerykańska firma chcą kupić akcje Siarkopolu.
NA SZARYM KOŃCU
Najlepiej zarabiają mieszkańcy Mazowsza – 5000 złotych brutto. Wynagrodzenia na poziomie 3000 złotych są w województwach podkarpackim, świętokrzyskim i warmińsko-mazurskim. Najgorzej, około 2900 złotych, płaci się pracownikom w Lubelskiem i Podlaskiem.
I trudno się dziwić, że płace w Świętokrzyskiem są tak ni-skie. Przede wszystkim coraz trudniej u nas o pracę. Stopa bezrobocia na koniec 2011 roku osiągnęła w województwie świętokrzyskiej rekordową w ostatnich latach wysokość 15,3 procent i jest wyższa o 2,8 procent od średniej stopy w Polsce. W tej sytuacji jesteśmy zagłębiem taniej siły roboczej i zatrudniani jesteśmy za grosze.
BEZ DOBRYCH PERSPEKTYW
Co jeszcze wpływa na to, że zarabia się u nas prawie najgorzej w kraju, a ceny produktów i usług są rekordowo wysokie, zapytaliśmy eksperta.
- Nasz region zawsze należał do biednych, a teraz, w kryzysie, jest jeszcze gorzej. Nie pomagają jak na razie unijne programy wyrównywania potencjału ekonomicznego. Upadają firmy, jak chociażby ostatnio jędrzejowski Elmar czy Chłodnie Kieleckie, więc coraz gorsza sytuacja na rynku pracy skutecznie powstrzymuje wzrost płac w województwie świętokrzyskim. Ludzie zgadzają się na niskie pensje i nie walczą o podwyżki. Ale to nie jedyny czynnik, który kształtuje wysokość wynagrodzeń – mówi Robert Perz, ekonomista. - Od lutego płace będą hamować także za sprawą podwyżki składki rentowej, która podnosi całkowite koszty zatrudnienia. Firmy w tej sytuacji mają mniejsze możliwości podnoszenia pensji pracownikom - wyjaśnia.
Przeczytaj też:Sprzęt zimowy kupimy teraz taniej. Gdzie szukać okazji?
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?