200 KILOMETRÓW OD WŁOSZCZOWY
Od Henryka Migacza dowiedzieliśmy się, że zakład Cezbed produkujący konstrukcje betonowe pod Opolem oddano do użytku w 2009 roku. Jego budowa kosztowała ponad 45 milionów złotych. Na obszarze 2,5 hektara powstały hala produkcyjna z zapleczem socjalnym, plac składowania wyrobów gotowych, węzeł betoniarski, dwukondygnacyjny budynek administracyjny, portiernia oraz parking na 32 stanowiska.
W zakładzie tym pracowało około 100 osób. Produkowano tutaj elementy żelbetowe, wykorzystywane między innymi przy budowie hal magazynowych i produkcyjnych. Po roku działalności firma jednak upadła. Fabrykę przejął syndyk masy upadłościowej, który szukał nabywcy. Upadłym zakładem zainteresował się przedsiębiorca z Włoszczowy, oddalonej o blisko 200 kilometrów od tego miejsca. Henrykowi Migaczowi spodobała się nowoczesna fabryka od pierwszego spojrzenia.
„MIŁOŚĆ” OD PIERWSZEGO SPOJRZENIA
- Zakład jest bardzo funkcjonalny. Leży blisko rampy kolejowej, przy nowo wybudowanej drodze asfaltowej, 12 kilometrów od autostrady A4, w promieniu 15 kilometrów znajdują się jedne z najlepszych w kraju surowce do produkcji betonu (piasek, żwir, cement). Zakład wyposażony jest we wszystkie media łącznie z instalacją gazową. Powierzchnia hal jest zbliżona wielkością do naszej firmy w Kuzkach. Jest też piękny biurowiec, teren jest wykostkowany, ogrodzony i co najważniejsze – zakład jest przystosowany do produkcji, jaką chcemy tutaj rozpocząć – opowiada Henryk Migacz.
W ciągu pół roku włoszczowski biznesmen zamierza uruchomić pod Opolem produkcję słupów i stacji kontenerowych oraz stworzyć dział elektryczny. Pracę znajdzie docelowo 60-70 osób – część załogi będą stanowić byli pracownicy upadłego zakładu. Właściciel spółki Strunobet-Migacz od dłuższego czasu przygotowywał się do zwiększenia produkcji swoich wyrobów, ale nie miał gdzie tego robić. Miał przygotowaną linię produkcyjną i chciał wykupić sąsiednie tereny od Lasów Państwowych, jednak, jak nam powiedział, ciągle napotkał na trudności. I dlatego zrezygnował z rozbudowy firmy w gminie Włoszczowa.
BĘDZIE TRZECI ZAKŁAD
Na tym jednak nie koniec planów inwestycyjnych Henryka Migacza. – Po uruchomieniu zakładu koło Opola, będziemy budować kolejny zakład niedaleko Gdańska. Już się przygotowujemy do tej inwestycji. Zakład powstanie w przyszłym roku i docelowo będzie zatrudniał podobną liczbę pracowników, jak obecna nasza firma w Kuzkach – zapowiada Migacz.
Firma Strunobet jest obecnie jednym z największych w kraju producentów żerdzi energetycznych. W ciągu najbliższego roku właściciel spółki zamierza zwiększyć produkcję o 50 procent. Obecnie jego firma w Kuzkach zatrudnia 160 osób. Henryk Migacz zamierza też przenieść część swojego majątku do nowo kupionego zakładu pod Opolem.
MIAŁ DOŚĆ
Dlaczego przedsiębiorca inwestuje poza gminą Włoszczowa i województwem świętokrzyskim?
Henryk Migacz, właściciel spółki Strunobet-Migacz w Kuzkach: - Chciałem rozbudowywać zakład w Kuzkach, bo mam przygotowaną linię produkcyjną, ale z powodu trudności, jakie mnie napotykały w związku z wykupem terenów od Lasów Państwowych, a także różnych afer, które mi przypisywano, podjąłem decyzję o zakupie nowego zakładu w województwie opolskim. Po uruchomieniu tego zakładu będziemy budować kolejny koło Gdańska w województwie pomorskim. Więcej nie będę się użerał z włoszczowskim „układem”. Stworzę miejsca pracy poza gminą Włoszczowa i województwem świętokrzyskim. Gdybym rozbudował zakład w Kuzkach, pracę znalazłoby tutaj około 50 osób, ale skoro nikomu na tym nie zależy, to stworzę miejsca pracy gdzie indziej.
Strefa Biznesu: Przedsiębiorców czeka prawdziwa rewolucja z KSeF
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?