Ogromną nadzieję na dalsze istnienie Kieleckich Kopalni Surowców Mineralnych wywołało postanowienie sądu zmienia-jące upadłość likwidacyjną kieleckiej spółki na postępowanie układowe. W ciągu dwóch miesięcy ma ponownie odbyć się zgromadzenie wierzycieli, które zdecyduje o przyszłości spółki.
Tę wiadomość ogłosił w piątek, 14 listopada, Tycjan Satarski, syndyk masy upadłościowej KKSM. Poinformował rów-nież, że po zmianie sytuacji firmy, natychmiast złożył wniosek o odwołanie dotychczasowego zarządu, na co sąd się zgodził. Tym samym od piątku, pełni od funkcję zarządcy komisarycznego w spółce.
W zażaleniu złożonym przez spółkę po ogłoszeniu 23 lipca bieżącego roku likwidacji firmy, wskazywano na liczne niepra-widłowości w kierowaniu firmą ze strony zarządu spółki, w tym nieprzekazanie syndykowi pełnego majątku przedsiębiorstwa, podpisywanie umów bez jego zgody czy zawieranie niekorzyst-nych dla kieleckiej firmy umów z DSS. Uznając zażalenie, sąd w ubiegłym tygodniu przywrócił upadłość układową, dając firmie szanse na dalsze funkcjonowanie – wyjaśnił Tycjan Saltarski.
Prezes Rafał Abratański jest jednak zdania, że na to, co dzieło się do tej pory w spółce wpływ miały czynności syndyka - komentował fakt odebrania władzy zarzadowi.
- Pod waszym zarządem nie było najmniejszych szans na wyjście z opresji. Przenieśliście nawet siedzibę spółki do Warszawy. Dla was liczyła się tylko kasa KKSM – mówił oburzony postawą zarządu przewodniczący Solidarności w KKSM Jacek Michalski.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?