Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budżet 2024: dochody państwa przekroczą 680 mld zł, a polska gospodarka powinna przyspieszyć. Na podwyżki może liczyć też budżetówka

PAP
PAP
Jerzy Mosoń
Jerzy Mosoń
Premier Mateusz Morawiecki zaprezentował założenia budżetowe na przyszły rok. Szykują się podwyżki w budżetówce i wzrost dochodów państwa
Premier Mateusz Morawiecki zaprezentował założenia budżetowe na przyszły rok. Szykują się podwyżki w budżetówce i wzrost dochodów państwa Adam Jankowski/Polska Press Group
Niski deficyt budżetowy, jednocyfrowa inflacja i rekordowe wpływy – tak mają wyglądać finanse publiczne w 2024 r. według premiera Mateusza Morawieckiego. Przed momentem zakończyła się konferencja prasowa, podczas której szef polskiego rządu i minister finansów przedstawili założenia budżetowe na przyszły rok. Premier wskazał też, kto może liczyć na podwyżki wynagrodzeń.

Spis treści

Deficyt budżetowy w 2024 r. został zaplanowany na ok. 4,5 proc. PKB – poinformował premier Mateusz Morawiecki, podczas konferencji prasowej. Zdaniem szefa polskiego rządu inflacja powinna wynieść 6,6 proc. a dochody budżetowe nawet 683,6 mld zł. Premier zapowiedział też podwyżki w budżetówce.

Prezentacja założeń budżetowych w cieniu walki przedwyborczej. Dostało się opozycji

Premier Morawiecki, prezentując założenia dla przyszłorocznych finansów publicznych, nie unikał nawiązań do przeszłości. Dostało się przede wszystkim poprzednikom.

– Kiedy naszym poprzednikom zabrakło pieniędzy, doszło do podwyżki podatku VAT. Kiedy nadal brakowało pieniędzy, podwyższyli stawkę rentową, czyli podwyżki składki na ZUS, a jak dalej brakowało, podniesiono wiek emerytalny, żeby mniej płacić emerytom, kiedy znowu brakowało pieniędzy, zabrali pieniądze z OFE – powiedział premier Mateusz Morawiecki.

Polski budżet może liczyć na większe zyski, dzięki skutecznej walce z przestępcami finansowymi

Według szefa polskiego rządu, gdyby nie zabranie pieniędzy z OFE, to rząd przekroczyłyby barierę 60 proc. – Niech to ktoś zakwestionuje! Nikt tego nie kwestionuje, dług gwałtownie rósł i groziło nam przekroczenie 60 proc. PKB – przekonywał premier.
Jednocześnie zapewnił, że jego rząd zarządza długiem publicznym oraz finansami sektora publicznego w sposób bezpieczny, utrzymuje dostęp do rynku finansowego i jest w stanie sfinansować potrzeby pożyczkowe.
– Deficyt budżetowy został zaplanowany na ok. 4,5 proc. PKB. Warto to zestawić z rządami PO; za ich czasów w latach 2009 i 2010 deficyt przekraczał 7 proc. do PKB – przypomniał premier. Zaznaczył przy tym, że w projekcie budżetu na 2024 r. założono inflację na poziomie 6,6 proc. Polityk ocenił, że w czasach rządów PO-PSL obcinane były wydatki społeczne, zaś waloryzacje emerytur były takie, że „nie starczyło nawet na piwo”. Premier zażartował, że gdyby budżet na 2024 r. konstruowany był przez PO, byłby „jak ruski telegram: 800+ stop, 13 i 14 emerytura – stop, Dobry Start – stop”.

– Nasza polityka jest inna i opiera się na zdrowych finansach, na wojnie wygranej z mafiami VAT–owskimi, wojnie, którą my ciągle toczymy – dodał Morawiecki.

Polska gospodarka ma przyspieszyć. Znajdzie się w pierwszej dziesiątce gospodarek UE pod względem dynamiki wzrostu

Z kolei według minister finansów Magdaleny Rzeczkowskiej w 2024 r. PKB przyspieszy do 3 proc. Jak zauważa szefowa resortu finansów, w roku 2023 PKB rośnie nieco wolniej.

– Zakładamy, że ten wzrost będzie wynosił około. 0,9 proc., ale dynamika zacznie się poprawiać. W 2024 r. PKB przyspieszy do 3 proc. - oceniła minister finansów Magdalena Rzeczkowska.

Jej zdaniem rok 2024 będzie rokiem silnego odbicia wzrostu gospodarczego. Dodała też, że prognoza resortu przyjęta do prac nad budżetem mieści się w konsensusie rynkowym i jest też zbliżona do prognozy Komisji Europejskiej.

– Tym samym Polska, według prognozy KE, znajdzie się w pierwszej dziesiątce krajów o najwyższej dynamice wzrostu PKB w 2024 r. w całej Unii Europejskiej – prognozuje Rzeczkowska.

Minister przypomniała również, że rząd stara się wspierać przez kolejne inwestycje publiczne m.in. w potencjał militarny ożywienie gospodarcze.

– Polska gospodarka w latach 2016-2022 wzrosła realnie o około 32 proc. Ten wzrost był najwyższy, większy był niż w jakimkolwiek dużym państwie UE i mimo tego, że mierzyliśmy się z naprawdę poważnymi wyzwaniami – zauważyła Rzeczkowska.

Budżetówka może liczyć na podwyżki. Wyższe pensje otrzymają służby oraz nauczyciele

Osoby zatrudnione w budżetówce, służbach publicznych, służbach mundurowych mogą liczyć na wyższe wynagrodzenie o 12,3 proc. – zapowiedział w czwartek premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do projektu budżetu na 2024 r. Dodał, że będzie to wzrost znacząco przekraczający inflację, tj. 6,6 proc.

– Chcemy, aby nasze służby mundurowe, strażacy, żołnierze, policjanci, straż graniczna oraz wszelkie inne służby, ale także cała budżetówka, były docenione za swoją ciężką pracę, łącznie ze wszystkimi nauczycielami – szeroko rozumiana budżetówka – mówił premier Mateusz Morawiecki.

Dodał, że minister finansów dyskutuje jeszcze z ministrem obrony narodowej oraz ministrem spraw wewnętrznym i administracji, od kiedy służby mundurowe będą mogły liczyć na wyższe uposażenia.
– Jesteśmy przygotowani praktycznie od I kwartału któregokolwiek z miesiąca – zadeklarował. W całej pozostałej budżetówce będzie to – jak wskazał – od początku roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Budżet 2024: dochody państwa przekroczą 680 mld zł, a polska gospodarka powinna przyspieszyć. Na podwyżki może liczyć też budżetówka - Strefa Biznesu

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia