Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spór związków zawodowych z zarządem MAN Bus w Starachowicach. O co poszło i czym się zakończy? Prezes straszy zwolnieniami

Kazimierz Cuch
Stanowisko zarządu MAN Bus w Starachowicach przedstawił Münür Yavuz, prezes starachowickiej firmy.
Stanowisko zarządu MAN Bus w Starachowicach przedstawił Münür Yavuz, prezes starachowickiej firmy. Kazimierz Cuch
Zarząd MAN Bus Starachowice, kierowany przez prezesa Münüra Yavuza, skierował pismo do trzech związków zawodowych, działających w tej firmie, informujące o konieczności przestoju produkcyjnego w grudniu tego roku i w przyszłym roku. Proponuje wprowadzenie elastycznego czasu pracy na trzy lata. Związkowcy są przeciwni proponowanym warunkom. To grozi zwolnieniami.

Problem dotyczy 3,5 tysiąca pracowników MAN Bus Starachowice i ich rodzin. Razem jest to kilkanaście tysięcy ludzi w powiecie starachowickim i sąsiednich powiatach, skąd pochodzą pracownicy.

Niezależny Samorządny Związek Zawodowy ”Solidarność”, branżowy Związek Zawodowy Metalowcy i Związek Zawodowy Inżynierów i Techników otrzymały obszerne pismo, informujące o czasie i warunkach przestoju oraz o konieczności wprowadzenia elastycznego czasu pracy w MAN Bus Starachowice na trzy lata, dla odpracowania dni przestojowych.

W grudniu tego roku przestój produkcyjny trwałby 12 dni, natomiast w 2021 roku 14 dni. Dla rozliczenia dni przestojowych zarząd proponuje wprowadzenie elastycznego czasu pracy na trzy lata, poczynając od 1 grudnia tego roku do 30 listopada 2023 roku. W tym elastycznym czasie pracownicy mieliby odpracować dni przestojowe w stosunku 1:1, czyli jeden dodatkowy dzień pracy, za jeden dzień przestoju. Jeśli związki zawodowe, w imieniu załogi zaakceptują te warunki, to pracodawca obiecuje utrzymanie obecnego zatrudnienia, dla produkcji 12 autobusów dziennie.

Jako powód takich decyzji zarząd MAN Bus podaje nagłe wycofywanie się miast w Europie i na świecie z zakupu miejskich autobusów ze starachowickiej firmy. Miasta powołują się na sytuację nadzwyczajną, na ekonomiczne skutki pandemii koronawirusa.

Związki zawodowe w MAN Bus odbyły dwa spotkania z zarządem firmy, podczas których, podczas dyskusji, nie uzgodniono wspólnego stanowiska. Jak informuje nas Jan Seweryn, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej ”Solidarność” w Man Bus Starachowice, „Solidarność”, największy związek zawodowy w firmie, negatywnie odniosła się do pomysłów pracodawcy, gdyż zaproponowane rozwiązania nie są przez załogę firmy akceptowane.

Prezes Münür Yavuz stwierdził z kolei, że nie ma możliwości zagwarantowania zatrudnienia na obecnym poziomie, jak również nie wyraził zgody na odpracowywanie dni przestoju według propozycji związkowców, w stosunku 2:1, czyli jeden dzień dodatkowej pracy za dwa dni przestoju. Prezes powiedział, że porozumienie o elastycznym czasie pracy powinno być podpisane na trzy lata, a w najgorszym przypadku na dwa lata.

Nic nie wniosła do rozwiązania problemu wymiana zdań i opinii. Każda ze stron pozostała przy swoim stanowisku. W końcu prezes stwierdził, że skoro związki zawodowe nie wyrażają zgody na wprowadzenie w firmie elastycznego czasu pracy to on wprowadzi drugi wariant rozwiązania tego problemu, którym jest redukcja załogi, czyli zwolnienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Spór związków zawodowych z zarządem MAN Bus w Starachowicach. O co poszło i czym się zakończy? Prezes straszy zwolnieniami - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia