MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej. Powiedzieli po meczu z Francją

Paweł Kotwica

Michael Biegler: To był wspaniały dzień mojego zespołu

- Zagraliśmy fantastycznie w obronie, świetnie wykorzystaliśmy kontrataki – oceniał Michael Biegler, trener naszej reprezentacji piłkarzy ręcznych, która w wielkim stylu pokonała na mistrzostwach Europy Francję 31:25.
Michael Biegler, trener reprezentacji Polski: - To był wspaniały dzień dla mojego zespołu. Zagraliśmy fantastycznie w obronie, świetnie wykorzystaliśmy kontrataki. Francuzi zbliżyli się do nas przed przerwą, ale w ataku też zagraliśmy dobrze i w drugiej części spotkania nie daliśmy się dogonić. Cieszymy się z tego, że przechodzimy do następnej fazy rozgrywek z czterema punktami i mamy trzy dni na przygotowania do następnego meczu. Skupiamy się na każdym kolejnym meczu. O tym spotkaniu musimy jak najszybciej zapomnieć i jak najlepiej wykorzystać czas, by przygotować się do meczu z Norwegią. To było fantastyczne zwycięstwo, ale przydarzyło się w fazie grupowej. Teraz czekają nas mecze przeciwko trzem niezwykle trudnym drużynom.

Claude Onesta, trener reprezentacji Francji:

- Przegraliśmy z Polską. Nie dlatego, że byliśmy słabi, ale dlatego, że Polacy byli tak dobrzy. Gratuluję polskiej drużynie. Byli lepsi w każdym elemencie gry – w ataku, obronie i pod względem fizycznym. Sławomir Szmal zagrał wyjątkowo, nie mieliśmy szansy na odwrócenie wyniku. Nie mogliśmy zagrać na takim poziomie, na jakim powinniśmy. W środę zaczynamy pracę, by znów wskoczyć na odpowiedni poziom. Mam nadzieję, że na koniec mistrzostw będzie kolejny mecz Polska – Francja i zagramy w nim zdecydowanie lepiej.

Sławomir Szmal, bramkarz reprezentacji Polski:

- Przed tym meczem dowiedziałem się, że przed 20 laty Polska ostatni raz wygrała z Francją. W ciągu całej mojej kariery, która być może nie trwa jeszcze 20 lat, ale zbliża się powoli do tej liczby, to moje pierwsze moje zwycięstwo z Francją. Powoli zapominamy o tym meczu i staramy się przygotowywać do następnego spotkania. Kolejnym naszym rywalem jest zespół Norwegii. Spotkaliśmy się przed rokiem i wtedy przegraliśmy. To młody zespół, gra szybką piłkę ręczną, a niektórzy zawodnicy grają w Bundeslidze. To tylko potwierdza ich jakość. Następny rywal – to Białoruś. Cieszę się, że dostali się do kolejnej fazy turnieju. Drużynę prowadzi bardzo dobry trener, z którym miałem okazję pracować w Niemczech. Sześć lat temu objął reprezentację Białorusi. Jeśli chodzi o Chorwację, to grają tam też moi koledzy z klubu. To bardzo doświadczony zespół, walczą o najwyższe cele. Wygraliśmy z nimi w Katarze, ale to nie jest ważne, bo teraz musimy zagrać tak, jak z Francją, by z nimi wygrać.

Luc Abalo, skrzydłowy reprezentacji Francji:

- W tym meczu drużyna Polski pokazała, że jest fantastyczna. Co można więcej powiedzieć? Byli lepsi.

Michał Jurecki, rozgrywający reprezentacji Polski:

- Dużo walki przez sześćdziesiąt minut. Wiedzieliśmy, że jeśli chcemy wygrać z Francuzami, nie możemy odpuścić i zagrać, jak w dwóch poprzednich meczach. Chcę zaznaczyć, że jesteśmy bardzo szczęśliwi, ale musimy zejść na ziemię, bo na razie nic jeszcze nie wygraliśmy. Od środy trzeba zejść na ziemię, bo do finału i strefy medalowej jest długa droga i trzeba dużo się napracować, żeby się tam dostać. Naszym celem było wyjście z grupy z jakimikolwiek punktami. Po dwóch meczach wiedzieliśmy, że już mamy dwa punkty i walczyliśmy o komplet. To się udało. Ale to są tylko dwa punkty. Nie chcemy popaść w samozachwyt, bo niektórzy już nam po tej wygranej będą wieszali medale. Po dwóch pierwszych meczach wiedzieliśmy, ze mamy jeszcze dużą rezerwę i w meczu z Francją ją wykorzystaliśmy. Każdy ma swój plan na mecz. Wyszliśmy i chcieliśmy wygrać. Pod koniec pierwszej połowy Francuzi nas dogonili, ale na szczęście zimna głowa w końcówce pozoliła nam wywalczyć dwa punkty.

Bartosz Konitz, rozgrywający reprezentacji Polski:

- Wszystko się zgadzało – obrona, atak, kontratak. Odskoczyliśmy na kilka bramek, później było trochę chaosu w grze, gdy Francuzi nas dogonili, ale utrzymaliśmy przewagę do końca. Widać, że powoli wchodzimy w ten turniej, rozkręcamy się i jesteśmy na dobrej drodze. Nie wiedziałem, czy w ogóle zagram w tym meczu, ale to jest moja rola, by dać odpocząć chwilę Jureckiemu i jak najlepiej spełniać swoje zadanie. Będę się starał to robić jak najlepiej. Pierwsze dwa mecze może nie wyglądały najlepiej z naszej strony, ale w meczu z Francją wyglądało to zupełnie inaczej, a w kolejnych spotkaniach to pociągniemy. Były przed meczem takie żarty, że jak wygramy, to będzie nagroda – kilka dni przerwy. Mamy czas, by dojść do siebie po tych ciężkich meczach.

Kamil Syprzak, kołowy reprezentacji Polski:

- Bardzo się cieszymy. To było bardzo ciężkie spotkanie. Przez całe sześćdziesiąt minut wszystko nam wychodziło, bramki wpadały. Na pewno nie było to łatwe zadanie, bo graliśmy przeciwko Francji, ale marzyliśmy, żeby wygrać i udało nam się to. Teraz przed kilka dni odpoczynku i skupienia na kolejnym przeciwniku. Czuję się dobrze. Podkręciłem lekko kostkę, ale wszystko powinno b yć w porządku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie