Radni Kazimierzy Wielkiej po pierwszym roku kadencji. Jak rządzili?

Po zeszłorocznych wyborach nastąpiła prawie rewolucja na szczytach kazimierskiej władzy. Rządy objęło ponownie Porozumienie Samorządowe, ugrupowanie skupione wokół burmistrza Adama Bodziocha. Doszło też do znaczących zmian w składzie rady. Większość mandatów ma teraz Porozumienie; ludowcy zostali zepchnięci do opozycji.

ZOBACZ I ZAGŁOSUJ: Radni Kazimierzy Wielkiej po roku pracy kadencji 2014-2018. Kto najlepszy?

Obecnie w radzie zasiadają: Paweł Kasiak. Polskie Stronnictwo Ludowe, Henryk Kilian. Polskie Stronnictwo Ludowe, Halina Kozieł. Porozumienie Samorządowe 2014, Jacek Koziński. Porozumienie Samorządowe 2014, Lucjan Małek. Niezależny, Błażej Matera. Porozumienie Samorządowe 2014, Stanisław Nowak. Wspólnota Gospodarcza, Wacław Piwudzki. Sojusz Lewicy Demokratycznej, Jacek Skopowski. Porozumienie Samorządowe 2014, Jacek Słabosz. Niezależny, Robert Szaleniec. Porozumienie Samorządowe 2014, Marek Szmuc. Porozumienie Samorządowe 2014, Janusz Wątek. Porozumienie Samorządowe 2014, Krzysztof Ziętek. Polskie Stronnictwo Ludowe, Marek Zwolański. Polskie Stronnictwo Ludowe.

Wyraźnie rzuca się w oczy zmiana pokoleniowa w gronie radnych. Pięć osób zdobyło mandaty po raz pierwszy: Paweł Kasiak, Halina Kozieł, Jacek Koziński, Stanisław Nowak, Jacek Skopowski. Inni, jak Lucjan Małek, Jacek Słabosz czy Krzysztof Ziętek - wrócili na fotele rajców po krótkiej czy dłuższej przerwie. Funkcję przewodniczącego pełni po raz pierwszy Janusz Wątek, samorządowiec z dużym stażem.

Już na pierwszej sesji widać było, że obóz władzy wyciąga rękę do opozycji. Wiele ważnych funkcji otrzymali ludowcy, w tym wiceprzewodniczącego rady (Marek Zwolański). Wygląda na to, że kierunek „ponad podziałami” uda się utrzymać, co sprzyja harmonijnej pracy kazimierskiego parlamentu.

Najbardziej znacząca była majowa sesja Rady Miejskiej. Podjęto na niej niezwykle ważną - określaną nawet jako historyczną - uchwałę dotyczącą przyszłości Kazimierzy Wielkiej. Stolica powiatu rozpoczęła starania, by stać się uzdrowiskiem, a ma to związek z odkrytymi niedawno złożami wód siarczkowych i termalnych.

W poprzedniej kadencji samorządy gminny i powiatowy nie mówiły w tej sprawie jednym głosem, co groziło blokadą projektu. Teraz gmina Kazimierza Wielka ściśle współpracuje z powiatem, a pierwszym znaczącym krokiem na tej drodze są starania o uzyskanie operatu uzdrowiskowego. Potem będą kolejne procedury, a czy „Kazimierza Wielka Zdrój” stanie się faktem, dowiemy się za jakiś czas.

Uzdrowisko nie przysłania codziennych potrzeb mieszkańców. Zostały podjęte decyzje między innymi w sprawie kolejnego etapu wodociągowania gminy, remontu i modernizacji dróg, placówek publicznych. Przygotowywany jest także projekt nowego budżetu. Jaki będzie miał ostateczny kształt, zobaczymy. Jednego można się spodziewać - operacja „uzdrowisko” oznacza także ostre zaciskanie pasa.