MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trzecia porażka z rzędu. MKS Stąporków - Beskid Andrychów 0:1

Kamil MARKIEWICZ [email protected]
Piłkarz MKS Stąporków Łukasz Rechowicz (z prawej) w 49 minucie meczu z Beskidem Andrychów nie wykorzystał rzutu karnego.
Piłkarz MKS Stąporków Łukasz Rechowicz (z prawej) w 49 minucie meczu z Beskidem Andrychów nie wykorzystał rzutu karnego. fot. archiwum / Kamil Markiewicz
W sobotę MKS Stąporków przegrał po raz trzeci z rzędu. Tym razem podopieczni trenera Waldemara Szpiegi w meczu rozgrywanym w Kielcach ulegli Beskidowi Andrychów 0:1.

Waldemar Szpiega, trener MKS Stąporków:

Trzecia porażka z rzędu. MKS Stąporków - Beskid Andrychów 0:1

Waldemar Szpiega, trener MKS Stąporków:

- Remis w tym meczu byłby sprawiedliwy. Niestety to już nasza trzecia porażka z rzędu. Zawodnicy muszą się jeszcze dużo uczyć. Po grze widać, że niektórych przerasta trzecia liga. Na treningach prezentują się oni dobrze, ale w mecze ligowe ich paraliżują.

Początek sobotniego spotkania toczył się pod dyktando drużyny z Andrychowa, która stworzyła kilka groźnych sytuacji. W 14 minucie rzut wolny wykonywał Przemysław Knapik, który dośrodkował piłkę w pole karne, ta trafiła do Michała Klibera, który strzałem z trzech metrów pokonał bramkarza MKS Mateusza Gwizda. W 15 minucie podopieczni trenera Waldemara Szpiegi mogli zdobyć wyrównującą bramkę. Krzysztof Rzeszowski przejął piłkę w środku boiska podał ją do wbiegającego w pole karne Sławomira Jedynaka, którego strzał zablokowali obrońcy Beskidu. Do piłki dobiegł Mateusz Kokosza, którzy próbował pokonać golkipera zespołu z Andrychowa Kamila Sytego, ten jednak obronił strzał zawodnika MKS.

DWA NIEWYKORZYSTANE KARNE

W 26 minucie meczu Rafał Sinkiewicz faulował w polu pomocnika gości Kamila Karcza. Arbiter tego meczu Mateusz Kowalski bez wahania podyktował rzut karny, którego nie wykorzystał Przemysław Knapik, po którego strzale piłka przeleciała nad bramką MKS. W 44 Rzeszowski podawał do Jedynaka, który uderzył na bramkę gości, ale skuteczną interwencją popisał się bramkarz Beskidu. Piłkę przejął Jedynak, który podał do Rzeszowskiego, który silnym strzałem nie celną w bramkę zespołu z Andrychowa. W czwartej minucie drugiej w polu karnym Beskidu faulowany był Kokosza. Sędzia podyktował rzut karny, którego wykonawcą był Łukasz Rechowicz, który uderzył wprost w bramkarza gości, marnując sytuację na wyrównanie w tym meczu.

SZANSE W KOŃCÓWCE

W 81 minucie Dariusz Chowaniec był bliski zdobycia drugiej bramki dla Beskidu, ale w tej sytuacji bardzo dobrą interwencją popisał się Gwizd, który w ostatnich minutach meczu miał dużo pracy. Przed końcowym gwizdkiem sytuacje podbramkowa miała także drużyna gospodarzy, ale strzały, Kokoszy, Wojasiewicza, czy Gałązki obronił Syty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie