Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szóste miejsce Kamila Stocha. "Oddałem najlepsze skoki, na jakie było mnie stać"

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński
Po pierwszej serii konkursu na skoczni normalnej na igrzyskach w Pekinie Kamil Stoch był na trzecim miejscu. W finałowej serii podium utrzymać się nie udało, ale sam skoczek przyznał, że zrobił wszystko, co mógł zrobić.

Korespondencja własna z Zhangjiakou

101,5 metra - ta odległość w pierwszej kolejce na moment dała Stochowi prowadzenie. Chwilę później nieco lepsze notą uzyskał Peter Prevc, ale później ta sztuka udała się jeszcze tylko Ryoyu Kobayashiemu. Stoch był więc na półmetku trzeci, a dziennikarzom obecnym w Zhangjiakou marzył się już w tym momencie kolejny medal trzykrotnego mistrza olimpijskiego i jego wspaniały powrót na podium. W drugiej serii Stoch lądował jednak o cztery metry bliżej i ostatecznie zajął szóste miejsce.

Warto przeczytać

- Pierwszy skok był naprawdę super i był zastrzykiem pozytywnej energii. Jeden taki skok to jest jednak trochę zbyt mało, żeby miało to potem odzwierciedlenie w wyniku. Zabrakło stabilności, poczucia pewności i zimnej głowy. Cały czas pojawia się problem z pozycją najazdową. W serii próbnej był duży, potem w pierwszej serii konkursowej potrafiłem się dobrze ustawić i oddać super skok, tylko, tak jak powiedziałem, to jednak zbyt mało. W ostatnim skoku błąd nie był nawet duży, ale przy tak wysokim poziomie zawodów kosztował mnie bardzo wiele. Po wylądowaniu wiedziałem więc, że zabraknie. Czułem, że skok jest spóźniony, że pozycja była zbytnio z tyłu, nie tak aktywna, jak trzeba, i że to przez to brakło mi dobrej prędkości w locie.

Mimo braku medalu Stoch podkreślił, że wcale nie jest bardzo rozczarowany, bo ma świadomość tego, gdzie był jeszcze niedawno i jak bardzo poprawił się w ciągu miesiąca, po drodze przymusowo pauzując z powodu kontuzji.

- Z jednym super skokiem i z jednym dobrym zająłem szóste miejsce. To jest coś, czego mi brakowało w ciągu całego sezonu. Cieszę się, że tu jestem, cieszę się igrzyskami i tym, że walczyłem w tym konkursie o medal. Gdybym cztery tygodnie temu powiedział komuś, że tak będzie, to ten ktoś puknąłby się w głowie i powiedział, że chyba żartuję. Przecież miesiąc temu sam nie wiedziałem, czy w ogóle przyjadę na te igrzyska. Tymczasem robię to, co robię, i to na wysokim poziomie. Mogę się tym cieszyć. Mam świadomość tego, że zrobiłem wszystko, co mogłem zrobić. Oddałem najlepsze skoki, na jakie było mnie stać.

Dzień przed konkursem Stoch obawiał się, czy rywalizacji nie utrudni wiatr. Na szczęście problemów z pogodą jednak nie było.

- Warunki były super i wygrali rzeczywiście najlepsi. Nie można powiedzieć, że była to loteria, bo każdy zasłużył sobie na to miejsce, które zajął.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Szóste miejsce Kamila Stocha. "Oddałem najlepsze skoki, na jakie było mnie stać" - Sportowy24

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia