Na poniedziałkowej, ostatniej konferencji prasowej, Wianecki z pośrednictwem mediów podziękował wszystkim tym, którzy zaangażowali się w tę pierwszą część kampanii wyborczej.
- Przede wszystkim dziękuję osobom, które zbierały podpisy poparcia, tym, które jednak odważyły się wyrazić zgodę na kandydowanie do rady miasta z mojego komitetu i państwu, dziennikarzom za naprawdę rzetelny przekaz i profesjonalne relacje z konferencji - mówił.
Pytany o to, czy wskaże juz teraz swoim wyborcom kandydata, na którego powinni oddać swój głos, odparł: - Myślę, że to przekazywanie głosów jest trochę przesadzone. Przecież nikt nie oddał na mnie głosów. Wytworzyła się taka konfiguracja polityczno - społeczna, komitetów jest kilka. W trakcie trwania tej właściwej kampanii ewentualnie mógłbym wskazać kandydata z programem najblizszym mojemu programowi.
Pytany o to, kto jego zdaniem wygra, ocenił równe szanse trzech komitetów niepartyjnych.
- Ani PiS nie jest mocarny w Tarnobrzegu, pozostałe partie też raczej można zaliczyć do partii kanapowych - ocenił.
- Pytanie teraz, jak zachowają się wyborcy, czy to takie prezentowane teraz lukrowanie [przez kandydatów] zostanie podbudowane jakimiś konkretami.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ - protest służb mundurowych. Co dalej z naszym bezpieczeństwem?
(Źródło: vivi24)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?