Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po wielu miesiącach Janek "kościelny" w końcu ma swoje mieszkanie. Będzie... blisko kieleckiej Katedry

Paula Goszczyńska
Paula Goszczyńska
Dawid Łukasik
Janek nazywany przez wszystkich „kościelnym” w końcu ma własne mieszkanie. Za zebraną kwotę – ponad 87 tysięcy złotych – zostanie ono wyremontowane i odpowiednio wyposażone. To oznacza, że tułaczka mężczyzny w końcu się skończy, a on znajdzie własne miejsce na Ziemi.

Dobrą wiadomość przekazano na facebookowym profilu „Scyzoryk się otwiera – satyryczna strona Kielc”. Przypomnijmy, że kielczanin Dariusz Gacek prowadzący wspomniany profil założył zbiórkę, której celem było właśnie zebranie odpowiednich środków na zakup mieszkania dla Janka. Niestety, choć celem akcji było uzbieranie 150 tysięcy złotych, to po kilku tygodniach zbiórka utknęła na poziomie nieco ponad 80 tysięcy i rosła już bardzo powoli. Nadszedł czas na jej zakończenie. Uzbierana kwota okazała się być w tamtym czasie za mała nawet na niewielką kawalerkę w Kielcach.

W końcu po wielu miesiącach Janek otrzymał mieszkanie komunalne. - Udało nam się doprowadzić do szczęśliwego zakończenia zbiórkę pieniędzy dla Janka „kościelnego”. Dzięki hojności naszych czytelników zebraliśmy ponad 87 tysięcy złotych i przez kilka miesięcy staraliśmy się w Urzędzie Miasta Kielce o załatwienie dla Janka mieszkania komunalnego. Za wspomnianą kwotę zostanie ono wyremontowane, zakupimy odpowiednie sprzęty, a jeśli coś zostanie to pieniądze trafią do Miejskiego Zarządu Budynków w celu utrzymania mieszkania – podkreślał Dariusz Gacek prowadzący profil „Scyzoryk się otwiera – satyryczna strona Kielc”.

Przypomnijmy, że o sytuacji Janka „kościelnego” po raz pierwszy napisaliśmy na początku maja zeszłego roku. Wtedy to na Facebooku wybuchła afera związana z warunkami życia mężczyzny – pan Jan mieszkał w skrajnie nędznych warunkach w przykościelnej toalecie zlokalizowanej koło kieleckiej Bazyliki Katedralnej. Sprawa wstrząsnęła całą Polską. Ostatecznie okazało się, że mężczyzna nie był zatrudniony przez kościół i wielokrotnie odmawiał pomocy, a jego przywiązanie do kieleckiej Katedry było na tyle silne, że po opuszczeniu toalety nie wiedział, co ze sobą zrobić. Sam proboszcz wydał stosowne oświadczenie, które wskazywało, że nic nie jest czarno-białe, a pan Jan sam chciał zamieszkiwać ciasne pomieszczenie.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie