"Zmień się na zdrowie" - odcinek 44. Uczestnicy ćwiczą pod dużym ciśnienie. Dosłownie! Zobacz, jakie efekty daje urządzenie Vacu Slim

Aneta Gorzelak: - Najtrudniejsze jest pierwsze 10 minut ćwiczeń. Później, jak się wpadnie w rytm, idzie się już dobrze i sprawnie. Rezultaty na skórze są widoczne od razu. Robi się gładka, sprężysta i jędrna. Dlatego chwalę sobie ćwiczenia w podciśnieniu.

Wszyscy zgodnie podkreślają, że choć ich kondycja z tygodnia na tydzień robi się coraz lepsza, treningi na urządzeniach nazywanych Vacu Slim początkowo ich przerosły. Nic dziwnego, bowiem wykorzystujący podciśnienie sprzęt naprawdę daje w kość i wyciska z ćwiczących siódme poty.

Ćwiczenia inne niż wszystkie

Dariusz Kocia: - Muszę przyznać, że pierwszy raz ćwicząc w Vacu Slim trochę przeholowałem ustawiając ciśnienie na 20 barów. Szybko wróciłem do 5 barów. Ale teraz, po jakimś czasie zdarza mi się nawet ustawiać na maksymalną wartość 25 barów. Trzeba się było przyzwyczaić.

Jak wygląda urządzenie? Jest to sporych rozmiarów kapsuła, we wnętrzu której znajduje się bieżnia bądź eliptyk. Ćwiczący ukryty jest wewnątrz od pasa w dół, ręce pozostają swobodne. Z przodu umieszczony jest monitor pokazujący podstawowe parametry, między innymi wartość ciśnienia, przebytą odległość, spalone kalorie, czas.

Podstawą działania maszyny jest jednak wytwarzane wewnątrz podciśnienie, możliwe do utrzymania dzięki…nietypowemu strojowi przypominającemu spódniczkę. - Trzeba założyć specjalny kaftan zapewniający szczelność, następnie wchodzimy do kapsuły sferycznej, gdzie przy pomocy pompy próżniowej wytworzone zostaje podciśnienie, co wywołuje silne ukrwienie dolnych partii ciała. Do tego dochodzi wysiłek podczas chodzenia na bieżni, która jest w środku. Podczas treningu cały czas monitorowana jest praca serca - wyjaśnia Olga Chaińska, instruktorka fitness i rehabilitacji ruchowej, właścicielka klubu Expert Fitness, w którym chudną uczestnicy programu.

Zwiększone ukrwienie nóg, pośladków i brzucha powoduje czterokrotnie szybsze spalanie tkanki tłuszczowej w tych okolicach niż podczas tradycyjnego treningu. To szczególnie ważne, bowiem nie bez kozery dolne partie ciała nazywane są "trudnymi" - nie jest łatwo je wyszczuplić.

Skóra jak aksamit

Grzegorz Krzeczek: - To ćwiczenie dzięki podciśnieniu jest bardziej męczące od innych. Po pół godzinie człowiek wychodzi cały mokry. Nie dostrzegam też specjalnie efektów, o których mówią dziewczyny, ale jedno jest pewne - pozytywne zmęczenie murowane.

Trening na urządzeniu wykorzystującym podciśnienie ma wiele zalet - usprawnia przemianę materii, poprawia ukrwienie skóry, dzięki czemu staje się ona jędrniejsza, pomaga zredukować cellulit, spala tkankę tłuszczową (nawet 50 gramów w ciągu jednego zabiegu) i modeluje sylwetkę, jest więc szczególnie polecany paniom chcącym pozbyć się "skórki pomarańczowej". - Spalanie trwa jeszcze dwanaście godzin po zakończeniu ćwiczenia, a półgodzinny trening w Body Space odpowiada dwóm godzinom zwykłego wysiłku fizycznego - mówi Olga Chaińska.

Inne zalety treningu w podciśnieniu to lepsze samopoczucie, szybsze usuwanie toksyn z organizmu oraz przedłużenie młodości skóry i jej ujędrnienie. Staje się bardziej elastyczna i sprężysta, już po pierwszym zabiegu jest widocznie gładsza.

Nie dla każdego

Izabela Mazur: - Eliptyk z podciśnieniem stoi w osobnym pomieszczeniu, i bardzo dobrze, bo ciężko byłoby iść i z kimś rozmawiać. Zmęczenie jest ogromne, już po pięciu minutach zaczynam się pocić, trudno utrzymać równowagę. Ale zdecydowanie warto się tak pomęczyć!

Niestety nie każdy może skorzystać z dobroczynnego działania ćwiczeń w podciśnieniu. Istnieją pewne przeciwwskazania do tego rodzaju treningu. Powinny go unikać osoby cierpiące z powodu chorób serca, z bardzo niskim lub bardzo wysokim ciśnieniem tętniczym, ze stanami zapalnymi żył (takimi jak żylaki czy zakrzepica), kobiety w ciąży oraz w czasie miesiączki. Bardzo powinni uważać epileptycy i diabetycy. Przeciwwskazaniem są nawet pękające naczynka na nogach - zabiegi mogą nasilić tę przypadłość.

Zanim przystąpimy do ćwiczeń warto o swych dolegliwościach powiadomić trenera lub fizjoterapeutę, który oceni, czy możemy skorzystać z Vacu Slim.

Pozbądź się "boczków"

Boczki, schabiki, oponki - określeń na fałdki tłuszczu z tyłu, nad biodrami jest wiele. Są zmorą nie tylko pań, ale także panów. "Wyhodować" je niestety łatwo, pozbyć się już trudniej. Mogą być przypadłością nawet osób o szczupłej budowie ciała. W domu można popracować nad ich pozbyciem się wykonując ćwiczenia wpływające na mięśnie skośne brzucha, które odpowiadają za szczupłą talię. Zbawienny wpływ na te partie ciała będą miały wszelkie skręty tułowia wykonywane z obciążeniem lub kijem czy prosta zabawa z dobrze wszystkim znanym hula-hop. Warto też pomyśleć nad zestawem ćwiczeń, który wykonywany systematycznie wzmocni mięśnie brzucha. Ważne, by wykonywać je powoli i dokładnie.

Ćwiczenie 1: Klęczymy podpierając się z przodu na dłoniach. Nogę zgiętą w kolanie unosimy powoli w bok, do poziomu. Powtarzamy 10 razy i zmieniamy nogę.

Ćwiczenie 2: Stojąc w lekkim rozkroku wykonujemy energiczne skłony w przód, a następnie naprzemiennie do prawej i lewej nogi. Powtarzamy kilkanaście razy.

Ćwiczenie 3: Kładziemy się na plecach na płaskim podłożu. Nogi trzymamy wyprostowane lub lekko ugięte w kolanach. Leżąc w takiej pozycji splatamy ręce na karku, po czym wykonujemy skłon tak, aby lewym łokciem dotknąć podłogi obok prawego kolana i odwrotnie z drugiej strony. Powtarzamy po 10 razy.

Ćwiczenie 4: Klękamy, ręce trzymamy wyprostowane z przodu. Siadamy z jednej strony bioder, w tym czasie ręce przenosimy w drugą stronę. Wracamy do pozycji wyjściowej i siadamy po drugiej stronie. Powtarzamy kilkanaście razy.