40 lat jest prezesem

Niezwykłą uroczystość świętowało w ubiegłym tygodniu Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Górnictwa w Kielcach. Prezes Tadeusz Mierzwa obchodził 40-lecie prezesowania tej instytucji.

Na uroczystość, która odbyła się w hotelu Bristol, przybyła najbliższa rodzina prezesa, liczne grono przyjaciół i współpracowników, delegacje branżowe z Bełchatowa, Bytomia, Tarnobrzega i Wrocławia, a także górnicy z Bańskiej Bystrzycy na Słowacji.

Tadeusz Mierzwa to osoba niezwykle zasłużona i zaangażowana w rozwój przemysłu górniczego w naszym regionie, Polsce i za granicą. Przez wszystkie lata swojej pracy zawodowej na stanowisku dyrektora w kopalniach naszego regionu i pełnienia funkcji prezesa kieleckiego oddziału Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Górnictwa aktywnie działał na rzecz szkolenia kadr pracowniczych dla górnictwa odkrywkowego, organizował i integrował środowisko i czyni to nadal. Aktywnie współpracując z zagranicą na rzecz rozwoju branży wydobywczej. Jest także autorem wielu publikacji, związanych z zastosowaniem usprawnień procesów technicznych i technologicznych w górnictwie odkrywkowym.

Ten obdarzony nie tylko talentami oratorskimi, organiza-torskimi, ale także doskonałym poczuciem humoru człowiek cieszy się wśród górniczej braci niezwykłym szacunkiem, o czym świadczyły serdeczne życzenia i prezenty, którymi został hojnie obdarowany z okazji jubileuszu.

Za wysiłek dziękowali prezesowi Mierzwie w listach gratulacyjnych między innymi marszałek województwa Adam Jarubas, sekretarz generalny Głównego Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Górnictwa Eugeniusz Roguz. Jego wkład w rozwój górnictwa docenili także ludzie nauki. Przybyły na uroczystość profesor krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej Artur Bęben nie szczędził jubilatowi ciepłych słów i wyrazów najwyższego uznania.

Przedstawiciele kieleckiej Rady Naczelnej Organizacji Technicznej przygotowali dla prezesa oryginalny prezent – kijki do nordic walkingu, jako że jubilat jest pasjonatem pieszych wędrówek, życząc mu długich lat w dobrej kondycji fizycznej i zdrowiu.

Były więc serdeczne życzenia, listy gratulacyjne, kwiaty i prezenty. Były ciepłe słowa i wyrazy ogromnego szacunku za 40 lat pełnienia tej jakże ważnej dla branży górniczej społecznej funkcji. Nie zabrakło także humoru, górniczych piosenek, dowcipów, i smacznego jadła. Słowem – tradycji górniczej stało się zadość.