Ładnie poprawiła gibkość Aneta Gorzelak - z 38 do 41 centymetrów, a także siłę obu rąk. Wydolność wciąż pozostaje na poziomie 1, choć po raz kolejny zwiększył się pobór tlenu na kilogram masy ciała, a to dobra prognoza.
Ruch i zdrowa dieta przyniosły wymierne korzyści. - Podczas ostatnich pomiarów okazało się, że wielu uczestników programu ma najniższe ciśnienie, jakie kiedykolwiek im zmierzyłam. A przecież nadciśnienie jest przyczyną braku aktywności fizycznej i niewłaściwego odżywania się. Uczestnicy zmienili te dwie rzeczy i od razu poprawiło się ich zdrowie - zauważa Olga Chaińska, instruktorka fitness i rehabilitacji ruchowej, która na co dzień pracuje z uczestnikami akcji "Zmień się na zdrowie" w klubie Expert Fitness, obserwuje i notuje ich postępy, dba o to, by ćwiczyli zgodnie ze swoimi możliwościami.
Jest poprawa
Systematycznie zwiększa swoją gibkość Ewa Grosicka, od ostatniego pomiaru o kolejne 2 centymetry (do 37 centymetrów). Siła obu jej rąk wynosi 0,7 (gdzie największym możliwym wynikiem jest 1). Wydolność wynosi 2, tak jak poprzednio.
Nie u wszystkich poprawiła się wydolność organizmu. Wymiernie widać to u Dominiki Mijas-Musiał, która do tej pory w pięciostopniowej skali miała najniższy poziom wytrzymałości - 1, a teraz wskoczyła na 2. Grzegorz Krzeczek jako jedyny wśród uczestników osiągnął bardzo dobry, trzeci poziom podczas pomiaru.
- U wszystkich za to systematycznie poprawia się siła rąk i gibkość, która świadczy o rozciągnięciu człowieka. Te wyniki świadczą o tym, że pozostała w programie dziesiątka ćwiczy regularnie i nie oszukuje. Wszyscy bardzo przykładają się do treningów, starają się ich nie opuszczać. Każdego z nich stale widuję w klubie - ocenia Olga Chaińska.
Są zmiany
Wynik pomiaru gibkości Dariusza Koci to 34 centymetry. Uczestnik może się pochwalić maksymalną siłą obu rąk. Wydolność wciąż pozostaje na poziomie 2, ale z tendencją do poprawy, bowiem uczestnik podczas wysiłku pobiera więcej tlenu.
Choć bez zmian pozostaje liczba treningów w tygodniu, zmieni się nieco ich charakter. - Uczestnicy w dalszym ciągu będą przychodzić do klubu trzy razy w tygodniu. To optymalna liczba, muszą mieć czas na odpoczynek i regenerację sił. Mają natomiast wprowadzone nowe ćwiczenia, które już dały im w kość - żartuje ekspertka programu "Zmień się na zdrowie".
Tak lubiane przez uczestników obwodowe ćwiczenia na siłowni na spalenie tkanki tłuszczowej wciąż obowiązują. Nowością jest natomiast kapsuła Body Space, czyli połączenie bieżni z działaniem podciśnienia.
Jak działa urządzenie? - Trzeba założyć specjalny kaftan, następnie wchodzimy do kapsuły sferycznej, gdzie przy pomocy pompy próżniowej wytworzone zostaje podciśnienie, co wywołuje silne ukrwienie dolnych partii ciała. Do tego dochodzi wysiłek podczas chodzenia na bieżni, która jest w środku. Podczas treningu cały czas monitorowana jest praca serca - wyjaśnia Olga Chaińska.
Trening na urządzeniu ma wiele zalet - usprawnia przemianę materii, redukuje cellulit, spala tłuszcz i modeluje sylwetkę, jest więc szczególnie polecany paniom chcącym pozbyć się "skórki pomarańczowej". - Spalanie trwa jeszcze dwanaście godzin po zakończeniu ćwiczenia, a półgodzinny trening w Body Space odpowiada dwóm godzinom zwykłego wysiłku fizycznego - mówi Olga Chaińska.
Inne zalety treningu w podciśnieniu to wzrost przemiany materii, poprawa krążenia krwi, niezwykle szybkie spalanie tkanki tłuszczowej (nawet 50 gramów w ciągu jednego zabiegu), modelowanie sylwetki, ujędrnienie skóry, która staje się bardziej elastyczna i sprężysta, lepsze samopoczucie.
Istnieją jednak pewne przeciwwskazania do tego rodzaju ćwiczeń. Nie powinny z nich korzystać osoby cierpiące z powodu chorób serca, z bardzo niskim lub bardzo wysokim ciśnieniem tętniczym, ze stanami zapalnymi żył (takimi jak żylaki czy zakrzepica), kobiety w ciąży oraz w czasie miesiączki. Bardzo powinni uważać epileptycy i diabetycy.
Jak uczestnicy programu "Zmień się na zdrowie" oceniają ćwiczenia na nowym, nieznanym dotąd sprzęcie? - Mimo tego, że regularnie ćwiczą już od trzech miesięcy i ich kondycja znacznie się poprawiła, to Body Space ich zmęczyło. Jeden z uczestników na razie zrezygnował z tych ćwiczeń. Nic dziwnego, są bardzo wymagające - mówi Olga Chaińska z klubu Expert Fitness.
Jako jedyny wśród uczestników Grzegorz Krzeczek osiągnął 3 w skali wytrzymałościowej. O 1 centymetr - z 36 na 37, poprawił swoją gibkość. Coraz większa jest także siła rąk - lewej 0,82, a prawej 0,86, więc do maksimum już niedaleko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?